Części z kradzionych samochodów i fałszywe stemple kontroli ujawnione na granicy w Medyce i Korczowej [ZDJĘCIA]

Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej do kontroli zgłosił się 48-letni Rumun. Cudzoziemiec wyjeżdżał z Polski busem na ukraińskich numerach rejestracyjnych.

- W trakcie kontroli pojazdu mundurowi nabrali podejrzeń co do zamontowanej w nim skrzyni biegów. Na podstawie międzynarodowej współpracy służb, strażnicy graniczni potwierdzili, że element pochodzi z mercedesa utraconego na terenie Włoch. Wartość zatrzymanego pojazdu oszacowano na 40 tys. zł. Dalsze czynności w sprawie prowadzą policjanci - informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Do kolejnego zdarzenia doszło na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce, podczas kontroli pojazdów i podróżnych opuszczających terytorium Polski. Do odprawy zgłosił się 27-letni obywatel Ukrainy.

- Mężczyzna przewoził elementy z mercedesa – komplet drzwi oraz tylną klapę bagażnika. Mundurowi szczegółowo zbadali legalność pochodzenia podzespołów i ustalili, że pochodzą z przestępstwa - podaje por. Zakielarz.

Jak się okazało, były to części z samochodu marki Mercedes GLE 500e, wyprodukowanego w 2016 roku, utraconego na terytorium Wielkiej Brytanii. Pojazd jest poszukiwany m.in. przez Interpol. Części o szacunkowej wartości 16,5 tys. złotych zostały zatrzymane, a kierowca przesłuchany w charakterze świadka. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.

Kolejne fałszywe stemple wykryli funkcjonariusze Straży Granicznej z przejścia w Medyce. W trakcie odprawy granicznej fałszywym dokumentem posłużyła się 19-letnia obywatelka Ukrainy. W jej paszporcie mundurowi ujawnili dwa podrobione odciski stempli słowackiej kontroli granicznej.

- Kobieta została przesłuchana w charakterze podejrzanego, a paszport zatrzymano jako dowód. Po sporządzeniu aktu oskarżenia sprawa finalnie trafi do sądu - informuje BiOSG.

Podobne fałszerstwo miało miejsce na przejściu granicznym w Korczowej. Tam kilka dni wcześniej ujawniono 2 fałszywe odbitki litewskiej kontroli granicznej. Fałszywki znajdowały się w paszporcie 31-letniej Ukrainki, która chciała wyjechać z Polski. Kobieta przyznała się do zarzutu posłużenia się fałszywym dokumentem i dobrowolnie poddała się karze czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na jeden rok.