Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy na Podkarpaciu jest bezpiecznie?

Stanisław Siwak
Od insp. Józefa Gdańskiego Czytelnicy domagali się częstszych kontaktów ze swoim dzielnicowym. Chcą, aby stróż prawa z ich osiedla czy dzielnicy nie był anonimowy.
Od insp. Józefa Gdańskiego Czytelnicy domagali się częstszych kontaktów ze swoim dzielnicowym. Chcą, aby stróż prawa z ich osiedla czy dzielnicy nie był anonimowy. Fot. Tadeusz Poźniak
Na pytania Czytelników odpowiadał inspektor Józef Gdański, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.

- Za sprawą telewizji cała Polska oglądała film z ataku chuliganów na dyskotekę w miejscowości Wietlin k. Jarosławia. Czemu od razu nie zamknięto sprawców napadu, bo pojawiły się sugestie, że policjanci chcą ukręcić łeb sprawie. Czy policja nie zadziałała zbyt opieszale?

- Dotąd w środowisku wiejskim nie było tak wielkich rozrób chuligańskich, raczej mieliśmy z nimi do czynienia w miastach. Błyskawiczne zorganizowanie większej grupy operacyjnej policjantów nie jest prostą sprawą, bo dyżurny na komendzie policji musi najpierw ściągnąć z terenu funkcjonariuszy, którzy wykonują inne czynności albo są przy konkretnych zdarzeniach. Jeden czy dwóch policjantów nie poradzi sobie z rozróbą, w której uczestniczy kilkudziesięciu chuliganów.

- A więc płynie dla policji jakaś nauka z tego zdarzenia w wiosce Wietlin, sprawcy zajść zostaną ukarani?

- Tak. Z jednej strony my lepiej musimy przygotowywać się do zabezpieczania imprez masowych, a z drugiej - organizatorzy takich imprez powinni pamiętać o swoich obowiązkach. Prawo mówi, że za to, co się dzieje wewnątrz obiektu odpowiada organizator, a za porządek na zewnątrz - policja.

Trwają czynności. 9 osób już zostało zatrzymanych. Do zatrzymania zostało 6 podejrzanych w sprawie zajścia w Wietlinie. Jeśli potwierdzą, się informacje, że część z nich uciekła za granicę, będzie ich ścigała policja w całej Europie. Sprawa na pewno zostanie doprowadzona do końca.

- Czy policja powinna jechać i konfiskować mak w ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci w Korytnikach, w gminie Krasiczyn. Czy policjanci nie mają poważniejszych zadań do wykonania?

- Ustawa o zapobieganiu narkomanii jest jasna i przewiduje jeden tryb postępowania. Policja zadziałała zgodnie z obowiązującym prawem. Taki mak musi zostać zniszczony. Inną sprawą jest jak do tej całej sytuacji w ośrodku w Korytnikach podejdzie sąd, bo może potraktuje incydent łagodnie.

- Jak policja walczy z plagą pokątnego handlu alkoholem i papierosami, zwłaszcza sprowadzanymi nielegalnie zza wschodniej granicy. Dodam, że sprawa dotyczy nie tylko bazarów w Rzeszowie, ale również mniejszych miast, a nawet wiosek.

- Walczymy z tym zjawiskiem cały czas. W ogóle uważam, że gdyby nie działanie policji, służb granicznych i celnych, to oficjalne placówki handlowe by splajtowały. Z drugiej strony, ciężko jest udowodnić taki nielegalny handel na bazarze. Handlarze są cwani, nigdy nie mają przy sobie większej ilości papierosów czy alkoholu. Przyznaję, że to bardzo trudna walka. Zwłaszcza, że społeczeństwo akceptuje działalność tych handlarzy, bo kupuje od nich towar. To samo dotyczy przywożonej z Ukrainy tańszej benzyny.

- Dzwonię z Jarosławia. Chciałam na pana ręce złożyć podziękowanie dla policjantów z Wiązownicy, którzy uratowali mi życie. Natomiast w Jarosławiu dzielnicowi są anonimowi. Czy może pan spowodować, aby ludzie mogli znać swoich dzielnicowych, numery telefonów do nich?

- Uważam, że nasi dzielnicowi robią sporo, aby mieszkańcy ich znali, mieli zaufanie i zgłaszali problemy związane z bezpieczeństwem. Ale przyjmuję pani sugestię, postaramy się, aby jeszcze bardziej zbliżyć policjantów do społeczeństwa, ułatwić z nimi kontakt.

- Policjanci w Jarosławiu pracują w kiepskich warunkach. Trwa budowa nowego gmachu. Kiedy oddany zostanie do użytku nowy budynek komendy policji?

- Plan przewiduje oddanie nowego budynku komendy policji w Jarosławiu w 2009 roku.

- Dzwonię z osiedla Baranówka w Rzeszowie. Uważam, że policjanci częściej powinni pojawiać się na ulicach, zwłaszcza wieczorami. Chuligani zaczepiają starsze osoby.

- Nie mieliśmy ostatnio sygnałów, że na Baranówce dzieje się niedobrze. Jeżeli jest taka potrzeba, spowoduję, aby policyjnych patroli było więcej.

- Co pan sądzi o zdarzeniu w Ustrzykach Dolnych, kiedy policja najpierw wezwała obywatela na przesłuchanie, a potem wlepiła mu mandat, że zaparkował auto obok komendy?

- To nie powinno się zdarzyć, policjanci zadziałali zbyt pochopnie. Przeprowadziłem rozmowę w tej sprawie z komendantem policji w Ustrzykach.

- Czy nie brakuje policji benzyny na wyjazdy do interwencji?

- Nigdy nie zabraknie paliwa na konieczne wyjazdy policjanów w teren.

- Jak jest z wyposażeniem. Nawet najmniejszy posterunek policji ma już komputer?

- Tak, bo w roku ubiegłym zakupiliśmy kilkaset sztuk komputerów. Jeśli jeszcze zdarzy się, że gdzieś takiego komputera nie ma, jest to wyłącznie sprawa dowiezienia sprzętu albo instalacji odpowiedniego okablowania budynku.

- Policja nie korzysta już z telefonów na korbkę?

- Mamy już nowoczesną łączność. Jeśli w którymś z posterunków w terenie stoi telefon na korbkę, to tylko jako rekwizyt, zatrzymany z sentymentu przez miejscowych funkcjonariuszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24