Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy program naprawczy uratuje szpital w Ustrzykach Dolnych? Zakłada m.in. likwidację oddziału ginekologiczno-położniczego

Tomasz Jefimow
Radni powiatu bieszczadzkiego zgodzili się na wdrożenie programu naprawczego szpitala w Ustrzykach Dolnych. Wiąże się to m.in. likwidacją oddziału ginekologiczno-położniczego. W perspektywie są natomiast wielomilionowe inwestycje i utworzenie ZOL-u.

- Szpital w Ustrzykach Dolnych generuje straty bez przerwy - tłumaczy Marek Andruch, starosta bieszczadzki. - W 2018 roku wyniosły ponad 5 milionów złotych, w tym roku szykują się na poziomie 7-8 milionów. Dla szpitala, którego kontrakt opiewa na 8-9 milionów a przychody na 18 milionów są to straty zabójcze.

Comiesięczne straty lecznicy były łatane pożyczką zaciągniętą w parabanku. - Szpital ma ponad 21 milionów złotych długu a pieniądze z kredytu się skończyły - mówi starosta. I dodaje, że to prowadzi w krótkim terminie do likwidacji szpitala.

Władze powiatu tłumaczą, że to ostatni moment na wprowadzenie nowego programu naprawczego. - Wcześniej tego nie robiliśmy, bo liczyliśmy się z sytuacją społeczną, z tym że może się coś zmieni - mówi Marek Andruch.

Dorota Łukaszyk, dyrektor ustrzyckiego szpitala przyznaje, że sytuacja jest trudna i złożyło się na nią wiele czynników. - M.in. wzrost kosztów wynagrodzeń, problem z obsadą lekarską na niektórych oddziałach, wyeksploatowana infrastruktura.
Zdaniem dyrekcji, szansą dla szpitala jest zmiana profilu działania, konsolidacja wszystkich zobowiązań i wyższy kontrakt. - Żeby program zadziałał, musimy mieć stabilność finansową - mówi Dorota Łukaszyk.

Program naprawczy, który zostanie przedstawiony w Banku Gospodarstwa Krajowego, zakłada m.in. ograniczenie liczby łóżek na oddziale chirurgii, chorób wewnętrznych i pediatrii, optymalizację zatrudnienia oraz ograniczenie działania bloku operacyjnego wyłącznie do zabiegów planowych.

Szansą na lepsze perspektywy dla ustrzyckiej lecznicy mają być inwestycje warte ok. 20 mln zł. M.in. termomodernizacja budynku, budowa nowego pawilonu, w którym mają być urządzone blok operacyjny, izba przyjęć, poradnie i część diagnostyczna (tomograf i rentgen). Ma powstać też Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.

- Pieniądze na inwestycje nie mogą "pójść" w inne miejsce - tłumaczy starosta Marek Andruch. - Jeżeli robi ktoś nam zarzut, że chcemy inwestować a nie dajemy na przykład na płace, to jest to nietrafiony zarzut. Albo wykorzystamy je w tym miejscu gdzie jest plan, albo nie - zaznacza.

Najwięcej emocji podczas sesji wzbudził zapis o likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego.
- Żadnych korzyści z tego nie będzie - przekonywał jego kierownik lek. med Marek Kęska. - Nasz oddział jest jedynym który ma własną kadrę i pracuje w normalny sposób.

Przy jednym głosie sprzeciwu i czternastu "za" radni zgodzili się na przyjęcie programu naprawczego.


ZOBACZ TEŻ: Kobieta maszynistka. Kasia podtrzymuje rodzinne tradycje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24