Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Resovia zmieni trenera?

Tomasz Ryzner
Resovia wiosną będzie bić się o awans, ale nie jest na sto procent pewne, że będzie to robić pod wodzą trenera Romana Borawskiego.
Resovia wiosną będzie bić się o awans, ale nie jest na sto procent pewne, że będzie to robić pod wodzą trenera Romana Borawskiego. KRZYSZTOF KAPICA
- Nie wiem, czy potrzebna jest zmiana trenera - mówi Aleksander Bentkowski. Prezes Resovii po cichu liczy, że klub pozyska w końcu dużego sponsora.

W rzeszowskim klubie nastroje są mieszane. Drużyna naszpikowana byłymi II-ligowcami zremisowała 6 razy, a w ostatnim jesiennym meczu przegrała w Boguchwale. Będzie zimować na 2 pozycji w tabeli. Do JKS-u, beniaminka rozgrywek traci 2 punkty. Bić na alarm nie powodu, a jednak chodzą głosy, że pod Romanem Borawskim zaczyna się chwiać trenerski stołek. Co na to szef klubu?

- Wyniki nie są takie, jakich oczekiwano, ale to nie znaczy, że szukamy nowego trenera - zaznacza Bentkowski, ale sprawy nie przesądza. - W ciągu dwóch tygodni spotkamy się z trenerem, porozmawiamy, podsumujemy sezon i pomówimy o przyszłości.

Pytany czy czuje pismo nosem Borawski wskazuje, że stołka się nie trzyma, plotek nie słucha, a efektów swej pracy nie musi się wstydzić. - Latem nikt nie chciał jakoś podjąć się tej pracy. Sporo zawodników odeszło, ale jesteśmy w czubie tabeli. Pewnie, że niepotrzebnie uciekło trochę punktów. Miewaliśmy problemy na boisku, ale poza nim też nie brakowało kłopotów - stwierdza Borawski, nawiązując do zaległości finansowych.
Bentkowski nie kryje, że poślizgi w wypłatach sięgają ponad 2 miesięcy. - Dotacja z miasta pozwoliła uregulować 2 miesiące, ale ciągle daje nam się we znaki fakt, że nie mamy dużego sponsora - informuje.

Rozmowy z potencjalnym darczyńcą, przedsiębiorstwem handlowym spoza regionu, są w toku.

- Nie chcę się rozwodzić na ten temat, bo znów ktoś zarzuci, że obiecujemy gruszki na wierzbie. Negocjujemy, staramy się o dodatkowe środki, a jak coś z tego wyjdzie, wtedy się pochwalimy - mówi Bentkowski.

Jeśli Resovia stanie mocniej finansowo na nogi, będzie szukać stopera. - W krótkim czasie straciliśmy trzech środkowych obrońców, Michała Bogacza, Bartłomieja Makowskiego i Mirosława Barana. Mecze pokazały, że trzeba częściowo uzupełnić ten ubytek. Rozejrzymy się też za napastnikiem - dodał prezes Resovii, który pakuje walizki i przez dwa tygodnie będzie nieuchwytny. - Jadę na urlop na Sri Lankę - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24