Czy w Jarosławiu będą mieli własne 500+?

Rodziny z dwojgiem i większą ilością dzieci byłyby wspierane kwotą 500 złotych miesięczne. Czy jest to realne? Tak, takie rozwiązanie delegacja z Jarosławia, z burmistrzem na czele, podpatrzyła w Nysie, w woj., opolskim.

Chcą się wzorować na opolskiej Nysie

Tam miejski program pomocy został wprowadzony w życie w grudniu ub. roku. Wtedy zaczęto przyjmować wnioski od zainteresowanych rodzin.

- Nasze miasta są bardzo podobne pod względem wielkości, budżetu i struktury społeczeństwa. Myślę, że współpraca Jarosławia z Nysą może być wieloaspektowa. Przede wszystkim z zainteresowaniem poznaję szczegóły pierwszego w Polsce programu, który wprowadza dla mieszkańców Nysy bon o wartości 500 złotych. Bardzo nam się to podoba i chcemy takie rozwiązanie wprowadzić u nas - mówi Waldemar Paluch, burmistrz Jarosławia.

Nyski bon wychowawczy to pierwsze tego typu rozwiązanie w Polsce. Kryteria są nieco inne, bardziej rozbudowane, niż w przypadku rządowego programu 500+. W Nysie pomoc przyznawana jest na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Wsparcie udzielane jest dla dzieci w wieku 13 miesięcy do 6 lat. W przypadku dziecka do trzeciego roku życia, przynajmniej jedno z rodziców musi być zatrudnione lub prowadzić działalność gospodarczą. Wobec dzieci starszych taki wymóg dotyczy obojga rodziców.

- To ważne, aby czerpać z doświadczeń innych miast, które realizują ciekawe i wartościowe inicjatywy dla mieszkańców - podkreśla Paluch.

Zachwyceni innymi pomysłami z Nysy

Bon wychowawczy to nie jedyny nyski pomysł, który burmistrz Jarosławia widziałby w swoim mieście. Mówi się również o możliwościach wspólnego zdobywania pieniędzy unijnych m.in. na projekty związane z transportem miejskim. Z zainteresowaniem jarosławskiej delegacji spotkała się także forma nagrody burmistrza Nysy. Chodzi o Tryton Nyski. Jest on przyznawany za szczególne osiągnięcia w kulturze, sporcie, edukacji, promocji, przedsiębiorczości, działalności na rzecz społeczności lokalnej, działalności charytatywnej.