Czy za rozlewem krwi w Sudanie stoi Grupa Wagnera? W tle walka o złoto warte miliardy dolarów

Rosyjscy najemnicy, których oskarża się o plądrowanie sudańskiego złota wartego miliardy dolarów, mają powiązania z generałem, który toczy wojnę z rządzącą juntą. Walki pochłonęły już niemal 200 ofiar.

Starcia rozpoczęły się kilka godzin po aresztowaniu Rosjanina podejrzanego o przemyt cennego kruszcu. Złoto miało być wywiezione rosyjskim samolotem.

Mohamed Hamdan Dagalo, znany jako „Hemedti” i przywódca Sił Szybkiego Reagowania (RSF), walczy przeciwko przywódcy kraju, Abdelowi Fattahowi al-Burhanowi.

Hemedti ma powiązania z Grupą Wagnera, która działa w Sudanie od 2017 roku i jest oskarżana o dostarczanie RSF broni. W zamian pozwolono wagnerowcom plądrować sudańskie złoto. Rosja kradnie i wywozi z Sudanu tony cennego kruszcu, żeby finansować wojnę na Ukrainie, podała CNN.

Ostatnim razem, gdy rząd Sudanu rozpoczął śledztwo w sprawie rosyjskiego przemytu złota, w 2021 r., Grupa Wagnera poparła zamach stanu, który obalił cywilnych przywódców. Władzę przejęła junta, która zezwoliła na kontynuację przemytu.

Zdaniem zachodnich źródeł, najemnicy wsparli Hemedtiego pod warunkiem, że śledztwo przeciwko przemytnikom i firmie, dla której pracują, zostanie umorzone.

Wagnerowcy byli zapraszani do Sudanu od 2017 roku, wkrótce po tym, jak ówczesny przywódca Omar al-Bashir – dyktator, który rządził krajem żelazną ręką przez trzy dekady – odwiedził Putina w Moskwie.

Grupa najemników, kierowana przez Jewgienija Prigożyna, założyła objętą dziś sankcjami firmę Meroe Gold. Podpisała ona umowy z sudańskim przedsiębiorstwem, zarządzanym przez wywiad wojskowy, co dało jej dostęp do lukratywnych operacji wydobycia złota.

dś