Czy zawsze musisz zapłacić mandat

- Mandat staje się prawomocny z chwilą, gdy go podpiszemy - wyjaśnia młodszy aspirant Paweł Międlar, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Jednak od mandatu karnego nałożonego przez policjanta drogówki zawsze można się odwołać. Kierowca ma na to 7 dni od chwili, gdy otrzymał karę. Odwołanie składamy do sądu grodzkiego, na terenie którego mandat został nałożony.

Kiedy mandat jest nieważny

Aby sąd mógł uznać mandat za nieważny i anulować go, musi stwierdzić, że wykrocznie nie zostało popełnione. Jednym słowem, na kierowcy ciąży obowiazek udowodnienia przed sądem, że to co mu zarzuca policja nie miało miejsca.

Podkarpacka drogówka nakłada rocznie około 100 tysięcy mandatów karnych. Według oficjalnych szacunków, zaledwie co pięćsetny kierowca decyduje się na skierowanie sprawy do sądu grodzkiego. Nie czynimy tego nawet wtedy, gdy mamy wątpliwości co do zasadności nałożonej kary. Dzieje się tak z kilku powodów: z obawy, że cała sprawa zajmie nam zbyt dużo czasu, po chwilowym zdenerwowaniu szybko zapominamy o zdarzeniu, albo ze zwykłego lenistwa,

Czasem jednak warto walczyć o swoje racje. Trafił do nas Czytelnik (dane osobowe do wiadomości redakcji), który po spokojnym dokonaniu analizy sytuacji na drodze, nie zgodził się z mandatem nałożonym przez policjanta drogówki i sam skierował sprawę do sądu grodzkiego w Rzeszowie. Sprawa ciągnęła się dwa lata, ale Czytelnik wygrał w sądzie.

Przecież to nie ja

Fotoradary są prawdziwym utrapieniem polskich kierowców. Chociaż większość z uczestników ruchu drogowego przyzna, że mobilizują nas one do zdjęcia nogi z gazu i zmniejszenia szybkości.

Jeśli już kierowca otrzyma wezwanie, szanse na tanie załatwienie sprawy są iluzoryczne. Z pewnością nie pomoże tłumaczenie oparte na zasadzie, że to nie ja jestem na zdjęciu. Zgodnie z art.78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym: „Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba, że pojazd został użyty wbrew jego woli przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec”.

Warto też pamiętać, że prawo pozwala teraz pociągnąć do odpowiedzialności sprawcę wykroczenia, nawet jeśli widoczny jest tylko tył pojazdu. Dlatego motocykliści, którzy obowiązkowo jeżdżą w kaskach i tablice rejestracyjne mają jedynie z tyłu, przestali być bezkarni.

Wszystkie dostępne na rynku fotorafary mają możliwość robienia jednocześnie pomiarów samochodom najeżdżającym jak i odjeżdżającym. Przykładowo, jeśli z dużą prędkością mijamy fotoradar skierowany na przeciwny pas ruchu, możemy po jakimś czasie, odebrać zupełnie niespodziewaną przesyłkę pocztową.

Co musi właściciel

Policjanci mają obowiązek jak najszybciej ustalić, kto popełnił wykroczenie. Chodzi o numer rejestracyjny auta, a nie twarz kierującego. Do właściciela pojazdu wysyłane jest zawiadomienie o przekroczeniu prędkości i powinien się zgłosić w jednostce policji w celu zapłacenia, bądź przyjęcie mandatu karnego.

Jeśli właściciel samochodu twierdzi, że to nie on prowadził samochód, nie zwalnia go to z obowiązku poinformowania, kto tym samochodem jechał w chwili naruszenia przepisów. Taki obowiązek ciąży na właścicielu pojazdu z mocy ustawy o ruchu drogowym.

Ważne informacje

* Jeżeli właściciel nie wskaże, kto kierował autem, wówczas sam odpowiada za wykroczenie, a policjant może nałożyć na niego grzywnę od 20 do 500 złotych.

* Jeżeli wezwany nie przyjmie mandatu albo ustalenie sprawcy wykroczenia zajmie policji więcej niż 30 dni, sprawa trafia do sądu grodzkiego.

Nasz ekspert

Młodszy aspirant Paweł Międlar, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

- Podkarpacka drogówka nakłada rocznie około 100 tysięcy mandatów karnych.

Stanisław Siwak

[email protected]
017 867-22-58

Podstawa prawna

Ustawa z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Dz. U. z 19 sierpnia 1997 r.