Szefowie rzeszowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji oceniają, że kilka straconych tygodni da się nadrobić. Marzenia o podkarpackim odcinku autostrady A4 nie rozmyły się wraz z powodzią - zapewniają.
Wiesław Kaczor, dyrektor Oddziału GDDKiA w Rzeszowie stwierdził, że kilka tygodni opóźnienia dotyczących pogody w Polsce nie oznacza, że terminy budowy autostrady nie zostaną dotrzymane.
Nadrobić opóźnienia może się uda. Nie da się jednak zatrzymać zegara informującego o liczbie dni, które zostały do piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Czy zdążymy z budową autostrady na piłkarskie mistrzostwa Europy? Plany zakladają, że tak. Jednak nikt nie da dziś stuprocentowego zapewnienia, że stanie się tak na pewno.
Podkarpacki odcinek autostrady został podzielony na 7 mniejszych odcinków. Za każdy odpowiada inny wykonawca. W czerwcu i sierpniu zostaną podpisane z nimi ostatnie umowy.
Łącznie na placu budowy ma pracować ponad 5 tysięcy ludzi i tysiące maszyn. Podkarpacki front robót to blisko 170 kilometrów autostrady, wartej 10 miliardów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?