Czytelnicy o MPK

- Jeżdżę często linią "3" do Lutoryża. Jak ktoś pracuje na drugiej zmianie nie ma jak wrócić do domu. "3" ma kurs rano o 8.20, zaś następny dopiero o 9.35. Czy nie da się zwiększyć ilości kursów w interesie dzieci, które dojeżdżają do szkoły?
- Dzwonię w sprawie "12", która z ul. Kwiatkowskiego wyjeżdża o 6.18, a później o 6.26. Podobnie kursuje o 7.19 i 7.32. Czy nie można tych kursów "rozsunąć" tak, aby dzieci mogły zdążyć do szkoły o innych porach?
- Linia "21" do Łukawca Dolnego została wydłużona o ok. 7 km. Za to zabrano nam pięć kursów dziennie (chodzi o dzień roboczy). Z ul. Bardowskiego jest wyjazd o 14, a kolejny o 15.35. Zlikwidowano kurs o 14.35. Tymczasem potrzebny jest on do rozładowania tłoku szkolnego. W autobusie (to najmniej pojemny model autobusu) o 15.35 jest tak wielki tłok, że nie chcą tam nawet wsiadać kontrolerzy. Są liczne kradzieże. Ludzie składają się po kilka osób, aby transportem prywatnym wrócić z pracy.
- Chodzi mi o linię "28" do Zabierzowa przez Racławówkę. Autobus wyjeżdża z Zabierzowa o godz. 9. Następny jest dopiero o 14. Przydałby się kurs dodatkowy ok. 12, aby zabrać dzieci ze szkoły.
- Pracuję przy ul. Przemysłowej, skąd kursują "29" i "32". Z pracy wychodzę o 14.45. Był kiedyś autobus linii "32" o 14.55. Teraz jest po 15. Po co jesienią i zimą czekać niepotrzebnie 20 minut? Za to "32" o 14.35 jeździ prawie pusta.
Prostujemy wczorajszą informację: trwają starania, by linia "16" została przedłużona do Chmielnika. Prawdopodobnie będzie jeździła do tej miejscowości od połowy września.