Czytelnicy wskazują dziurawe ulice w Przeworsku

- Przejazd ulicą Studziańską to istny horror. Zawieszenie można urwać. Nie wspomnę, że taka nawierzchnia stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu pojazdów - piekli się 30-letni Andrzej. Wrócił kilka tygodni temu z Wielkiej Brytanii. Jest w szoku, bo przez kilka lat nieobecności w kraju zdążył odzwyczaić się od dziurawych jak ser dróg.

Problem jest znany staroście przeworskiemu. Bo to "jego" droga. - Robimy co możemy. W tej chwili łatamy największe dziury "na zimno" - tłumaczy Zbigniew Kiszka, starosta przeworski. To dużo droższa metoda niż tradycyjne sposoby.

Dlaczego na zimno? Bo z jednej strony drogowcy reagują na alarmy kierowców i łatają największe dziury. Drugi powód jest bardzo prozaiczny. Nie ma masy bitumicznej i emulsji. Wytwórnie nie rozpoczęły jeszcze produkcji. Najbliższa, w Tarnowie ma zacząć sprzedaż za kilka dni.

- Zróbcie coś z ulicą Szpitalną. To droga dojazdowa do naszej lecznicy i osiedla - dzwonią mieszkańcy osiedla Sienkiewicza. - Nasi drogowcy już tam pracują. Jak będzie materiał to załatamy dziury na gorąco i na tej ulicy - obiecuje starosta Kiszka. Dodaje, że problem zniknie z chwilą rozpoczęcia sporej inwestycji drogowej. Ulice: Szpitalna i Studziańska są częścią trasy do Albigowej. Ten ciąg ma być gruntownie przebudowany. Starosta już złożył wniosek o dofinansowanie do RPO.

Zapraszamy do naszej akcji

Zauważyłeś dziury w ulicach Przeworska które należy szybko załatać. Napisz do nas, jeśli masz to dołącz zdjęcie, e-mailem: [email protected] albo SMS-em na numer 0-691-467-148 lub zadzwoń 016 - 670-42-50.