Czytelniczka z Przemyśla: PKS nie informuje o odwołanych kursach autobusów

Pani Krystyna chciała we wtorek jechać z Przemyśla do Rozborza pod Pruchnikiem. Interesował ją przedpołudniowy kurs autobusem jadącym do Rzeszowa.

- Poprzedniego dnia, w drodze z pracy, upewniałam się, czy ten autobus kursuje. Sprawdziłam na rozkładzie jazdy, na dużej tablicy obok budynku dworca. Jest tam napisane, że jedzie. Nie ma żadnej informacji o jakimś wstrzymaniu czy odwołaniu kursu. Myślałam, że można zaufać oficjalnemu rozkładowi - opowiada pani Krystyna.

Dlatego była bardzo zdziwiona, gdy po kilkunastominutowym oczekiwaniu okazało się, że autobus nie jedzie.

- Razem ze mną czekało jeszcze kilka osób. Każdy był pewien, że zaraz wyruszymy w podróż. Zobaczyłam znajomego kierowcę. Dopiero on powiedział mi, że kurs autobusu jest odwołany - mówi pani Krystyna.

Musiała jechać kombinowanym połączeniem przez Przeworsk. Do tego miasta z Przemyśla dotarła busem należącym do prywatnego przewoźnika.

- Istotnie, ze względów ekonomicznych zawiesiliśmy do odwołania kilka kursów do Rzeszowa. Dwa są prowadzone tylko w robocze piątki. Informację o tym można znaleźć na naszej stronie internetowej - mówi Adam Olczak, członek zarządu PKS w Przemyślu.

- Po powrocie do domu próbowałam wyjaśnić sprawę na informacji telefonicznej PKS. Dodzwonić się do nich graniczy z cudem. Dopiero po bardzo długim czasie ktoś odebrał i powiedział, że informacja o zmianie jest w internecie. W takim razie po co nieaktualny rozkład stoi na dworcu? - pyta przemyślanka.
Adam Olczak wyjaśnia, że w najbliższych dniach będzie zmieniany rozkład i wtedy tablica zostanie zaktualizowana.

- Mamy jeden numer informacji i rzeczywiście trudno się na niego dodzwonić - przyznaje.