Poprzedni rok dla Stali Stalowa Wola był...dziwny. Nie brakowało wahań nastrojów...
Mało brakowało, a byśmy awansowali. Nie wygraliśmy jednak decydującego meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Potem odszedł od nas najlepszy strzelec Łukasz Sekulski, który robił dużą różnicę. Po jesieni mogliśmy być trochę wyżej, ale w niektórych meczach zabrakło koncentracji, a być może też cwaniactwa boiskowego. Wiosną będziemy jednak walczyć o jak najwyższe cele.
Ten nieszczęsny mecz Błękitnymi długo siedział w głowie?
Najgorsze było kilka dni po meczu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mogliśmy zrobić coś fajnego.
Jesienią w lidze zdobyłeś pięć bramek, co jak na środkowego pomocnika jest dobrym wynikiem...
Trenerzy często mi powtarzali, że uderzenie mam w miarę dobre. Wcześniej trafiałem rzadziej, ale za to były to ładne gole (śmiech). Teraz będę starał się strzelać częściej.
O co powalczycie na wiosnę?
Zdecyduje o tym pierwsze pięć spotkań i już na początku kwietnia będziemy wiedzieli, o co gramy...
Zaczynacie rundę od dwóch meczów derbowych...
Potem jedziemy do Puław, u siebie mamy Olimpię Zambrów i gramy w Tychach, czyli z głównym – przynajmniej przed sezonem – faworytem do awansu. Po tych meczach będziemy mądrzejsi. Mam nadzieję, że znajdziemy się w górnej części tabeli, żeby powalczyć o czołówkę, a nie utrzymanie.
Zmiana trenera mocno was zaskoczyła?
Na pewno tak, bo wyniki nie były takie złe. Taką decyzję podjął zarząd, a my nie będziemy w to ingerować. Przy trenerze Kasiaku też dajemy z siebie 110 procent.
Swego czasu grałeś w Legii Warszawa ME. Ktoś z tamtych kolegów zaszedł wysoko?
Ci którzy się nie zapowiadali (śmiech). Takie nazwiska jak Furman czy Łukasik każdy kibic teraz zna, a wtedy naprawdę nie wyglądało na to, że właśnie oni zajdą najdalej.
Do pana menadżerowie dzwonią?
Jakieś telefony były, ale mówiłem już nie raz, że do czerwca na pewno zostaję w Stali Stalowa Wola. Chciałbym kiedyś zagrać chociaż tę ligę wyżej. Może uda się to osiągnąć ze „Stalówką”.
Co robi w wolnym czasie Damian Łanucha?
Tego wolnego za wiele nie mam, bo sporo czasu zabierają mi choćby dojazdy do Stalowej Woli. Staram się jak najwięcej czasu spędzać z moją dziewczyną i widać, że wychodzi mi to na dobre (śmiech).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?