DAP Dębica i Beniaminek Krosno pokazali się w prestiżowym turnieju

Zwyciężyła Akademia Piłkarska 21 Kraków , która po bardzo zaciętym pojedynku finałowym wygrała z Motorem Lublin 2-1.

Wśród renomowanych klubów świetnie dobrze wyglądali młodzi piłkarze z Podkarpacia. DAP Dębica z trenerem Grzegorzem Cyboroniem i Beniaminek Krosno z trenerem Grzegorzem Rausem.
DAP zajął piąte miejsce, Beniaminek był siódmy. Obie drużyny awansowały do fazy finałowej turnieju. Dębiczanie trafili na świetnie dysponowany SMS Łódź. Krośnianie zaś dopiero po karnych musieli uznać wyższość Motoru Lublin.

Co dla bardzo istotne, najlepszym zawodnikiem turnieju wybrany został Kacper Cichoń z Beniaminka Krosno.

Spotkaniom przyglądał się asystent Adama Nawałki, drugi trener Górnika Zabrze, - Bogdan Zając. Obecny był także, występujący wcześniej w Ruchu Chorzów i Legii Warszawa, Piotr Mosór, który trenuje Unię Warszawa.

- Kolejną znana postacią, to Mirosław Szymkowiak, który występował m.in. w Wiśle Kraków, Trabzonspor, a obecnie pomaga w treningach młodych zawodników AP21. Zmagania finałowe obserwował Krzysztof Mączyński, zawodnik Górnika oraz znany w Krakowie Łukasz Sosin. Każdy chłopak miał szanse zaistnienia w notesach, komputerach uważnych obserwatorów - komentował ten fakt Cyboroń.

Zawody rozegrano w krakowskich Skotnikach pod balonem ze sztuczną trawą. Turniej UHLSPORT CUP w środowisku piłki nożnej młodzieżowej, nieoficjalnie uznany jest za zimowe mistrzostwa Polski w danym roczniku.
- W pierwszym dniu turnieju nikt nie dawał nam szans na końcowy sukces, ponieważ na swoją markę DAP dopiero pracuje, a że robi co może pokazały wcześniejsze nasze udziały w tym turnieju rocznika 2003 i 2000. Zajmując kolejno 9 i 8 miejsce - wspomina Cyboroń.

Okiem trenera DAP-u, Grzegorza Cyboronia:

Grupa D w której występowaliśmy do łatwych nie należała. Już w pierwszym meczu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę czyli mecz z faworytem całego turnieju Górnikiem Zabrze. Pierwszych 5 min to napór zespołu Górnika dzielnie odpierany przez nasza defensywę z niezawodnym Maciejem Maziarką w bramce, z czasem mecz się wyrównuje a DAP coraz śmielej atakuje widząc że nie taki wilk straszny i... świetne dogranie Kuby Ciurkota do niekrytego Krystiana Słowika który z dużym spokojem przyjmuje piłkę i lokuje ją w samym okienku bramki, jeszcze ni zdążyliśmy się cieszyć z pierwszej bramki a już było 2-0 po trafieniu Kuby Sirego. Górnik ruszył do zmasowanych ataków ale w tym meczu DAP w defensywie grał na 120% i wynik do samego końca nie uległ zmianie.

Drugi mecz przyszło nam rozegrać z Dolcanem Ząbki pierwszoligowy klub nie stawił oporu naszym chłopcom i szybko strzelone trzy bramki( Krystian Słowik , Bartek Pudło, Sebastian Szerszeń) pozwoliły na dokonanie zmian i grę zawodnikami którzy mniej grali wcześniej.

Trzeci mecz z Ursusem Warszawa to być albo nie być w tym turnieju dla naszego przeciwnika, nam już remis wystarczył do wyjścia z grupy, ale jak to w życiu bywa chłopcy za szybko uwierzyli że grają już w finałach i pierwsza akcja przeciwnika daje im prowadzenia, zmuszając nas do odrabiania strat co też robimy i Bartek Pudło strzela bramkę wyrównującą, ale to nie koniec emocji po ładnej akcji i pięknym strzale zawodnika Ursusa na dwie minuty przed końcem spotkania piłka odbija się od poprzeczki i pleców Mazika i wpada do bramki. Ruszamy by odrobić straty ale niestety brakło czasu.

I stajemy przed arcytrudnym spotkaniem z Cracovią która również musi wygrać by wyjść z grupy. Na takie mecze się czeka, by w takich meczach grać się trenuje napięcie rosło z każdą minutą. I zaczynamy przy olbrzymim dopingu naszych rodziców i przyjaciół z Beniaminka Krosno, a już za chwile dopinguje nam większość osób zgromadzonych pod balonem, a wśród nich gwiazdy polskich boisk: Mirosław Szymkowiak, Bogdan Zająć, Piotr Mosór, Łukasz Sosin.

I chyba nikt nie przypuszczał że w czwartej minucie tego spotkania DAP Dębica będzie wygrywał… trzy do zera po filmowych akcjach: rzucie wolnym Kacpra Marszałka w samo okienko bramki Cracovii oraz pięknym woleju Krystiana Słowika, trzecią bramkę w zamieszaniu zdobywa Bartek Pudło. Cracovia to jednak klub który słynie ze szkolenia młodzieży, i nawet przy takim wyniku jeszcze daleko do końca, i po zdobyciu bramki kontaktowej ruszają dalej by odrabiać straty. Ten mecz to prawdziwe widowisko w którym nie brakuje walki ale tez zespołowych akcji, na cztery minuty przed końcem pasy doprowadzają do stanu 3-2 i rozpoczęło się bardzo długie dla nas 240 sekund, ale to my wychodzimy zwycięsko z tego pojedynku, wielka radość w naszym zespole, taniec radości na środku boiska bo to DAP wygrywa grupę D i jutro z pierwszego miejsca grać będzie w finałach, z drugiego miejsca w naszej grupie wychodzi Górnik Zabrze. Jedziemy na nocleg do Hotelu Salin w Wieliczce uśmiechnięci i szczęśliwi.

Niedzielę zaczynamy od wizyty w Klasztorze oj. Franciszkanów na Mszy Św. i chyba każdy z chłopców tego poranka prosił Boga o jedno...wiadomo zdrowie jest najważniejsze ale z rzeczy mniej ważnych piłka nożna jest dla nas najważniejsza.

W ćwierćfinale gramy z SMS Łodź czyli szkołą która w swojej historii wyszkoliła wielu znakomitych piłkarzy reprezentantów Polski, jeszcze przed naszym meczem dopingujemy Beniaminka grającego z Motorem Lublin i niestety po karnych odpadają, emocje były wielkie i na nas też one czekają.
I chyba ten mecz przegraliśmy właśnie przez te emocje bo już w 15 sekundzie meczu tracimy bramkę która ustawiła cały mecz, bardzo chcemy wygrać gramy wysoko na połowie przeciwnika stwarzamy okazje, ale przeciwnik nas punktuje i każdą kontrę a praktycznie strzał na bramkę kończy golem i ze łzami w oczach schodzimy pokonani 4-0, z przebiegu meczu za wysoko ale cóż taka jest piłka. Gramy o miejsca 5-8. Z Wisłą Kraków II wygrywamy 1-0 po bramce Kuby Ciurkota i w meczu o 5 miejsce z Wisłą I która ograł SMS Łódź w grupie, prowadzimy grę stwarzamy mnóstwo okazji jedną z nich wykorzystuje Kuba Siry widać luz u chłopców którego brakło w ćwierćfinale, przeciwnik doprowadza do remisu w końcówce meczu i mamy rzuty karne.

Dla nas strzelają Kuba Siry i Ciurkot, drugi zawodnik Wisły nie trafia i Seba Szerszeń staje przed szansą na zwycięstwo ale bramkarz Wisły broni, to samo czyni Mazik i Krystian Słowik pewnym trafieniem daje nam zwycięstwo i ostatecznie piąte miejsce.

Wynik w takim turnieju bardzo dobry poparty też świetną grą i oby tak dalej. Na wyróżnienie zasługują wszyscy zawodnicy.

DAP 2001: Maciej Maziarka, Kuba Mydel, Kuba Siry, Kuba Ciurkot, Krystian Słowik, Karol Szczyrek, Kacper Marszałek, Bartek Pudło, Sebastian Szerszeń, Kacper Sosnowski, Adaś Szczerbiński, Denis Kępa

Okiem trenera Beniaminka Krosno Grzegorza Rausa:

Beniaminek Krosno znalazł się w finałowej grupie prestiżowego turnieju w Polsce. W walce o półfinał razem z Motorem Lublin stworzyliśmy piękne widowisko. Ze stanu 0-2 doprowadziliśmy do remisu 2-2 i nadawaliśmy ton grze. Było tak blisko. Znowu te karne, które prześladują nas od jakiegoś czasu. Chłopaki strzelali prawidłowo, bramkarz z Lublina pokazał klasę. Motor zagrał w finale z AP 21 z którą to drużyną graliśmy jak równy z równym w grupie. W końcowym rozrachunku wygraliśmy mecz o 7 miejsce z Wisłą II Kraków.

W stawce 20 mocnych drużyn z całej Polski to dobry wynik i potwierdzenie przynależności do czołówki w naszym kraju. Kacper Cichoń został wybrany najlepszym zawodnikiem całego turnieju co świadczy o szacunku dla naszego zespołu! Pamiętajmy, że w tym turnieju zagraliśmy bez kilku zawodników a głównie bez naszego kapitana i najlepszego strzelca Beniaminka - Karola Knapa!

Pierwszy dzień turnieju to również wielkie emocje z udziałem Beniaminka Krosno. Po wygranych w dobrym stylu meczach z Rakowem Częstochowa i Górnikiem Polkowice przyszedł słabszy mecz z SEMP Ursynów. W ostatnim grupowym meczu graliśmy o całą pulę z faworytem turnieju AP 21 Kraków. Trzeba przyznać, że to był najlepszy mecz Beniaminka w turnieju.

Potrafiliśmy zepchnąć rywali do obrony. Przypadkowy stały fragment gry dał krakusom zwycięstwo, a my jak wszystko wskazywało znaleźliśmy się poza finałem A. Że piłka nożna jest nieprzewidywalna i trzyma w napięciu do końca, nie trzeba przypominać. Spisywany na straty polkowicki Górnik, obudził się w drugiej fazie zawodów i wygrał z Rakowem i Szkółką SEMP Ursynów, której założycielem i koordynatorem jest wspaniały wychowawca i jeden z najlepszych trenerów młodzieży w Polsce - Pan Rudolf Kapera. Tym samym rzutem na taśmę to Beniaminek cieszył się z awansu do najlepszej ósemki Ulhsport Cup 2012.

Jak widać szczęście było w sobotę. W niedzielę go zabrakło. Taki jest futbol: co daje to zabiera. Trzeba podkreślić, że zasługiwaliśmy na awans do najlepszej ósemki. W meczu z Motorem Lublin chłopaki pokazali niesamowity charakter. Strefa medalowa była na wyciągnięcie ręki. W spotkaniu z Wisłą I Kraków ciężko było o mobilizacje i zasłużenie przegraliśmy. W ostatnim meczu chłopaki zagrali dla trenera i mimo olbrzymiego zmęczenia o tą jedna bramkę byliśmy lepsi.

Beniaminek jest drużyną, która ma już swoje miejsce na mapie futbolowej Polski. Jesteśmy lubianym zespołem. Nasze mecze zawsze mają ciekawy przebieg. Na turnieju Ulhsport Cup odbyliśmy wiele ciekawych rozmów z ważnymi i mądrymi ludźmi, którzy pracują w piłce od lat. Dla utalentowanych zawodników z Krosna trzeba znaleźć drogę by mogli osiągać sukcesy za kilka kilkanaście lat.

Beniaminek reprezentowali: Kandefer Michał, Bieszczad Kacper, Jurczak Kuba, Dziura Arkadiusz, Prętnik Bartosz, Cichoń Kacper, Majkut Bartłomiej, Biały Kacper, Latkiewicz Wiktor, Pelczar Jakub, Biernacki Kamil. Trener: Raus Grzegorz

Końcowa klasyfikacja turnieju:
1. AP 21 Kraków
2. Motor Lublin
3. Górnik Zabrze
4. UKS SMS Łódź
5. DAP Dębica
6. Wisła I Kraków
7. Beniaminek Krosno
8. Wisła II Kraków
9. Ursus Warszawa
10. Odra Centrum Wodzisław Śląsk
11. SEMP Ursynów
12. Chojnik Jelenia Góra
13. Cracovia
14. Milan Milanówek
15. AP Gliwice
16. KS Polkowice
17. SF Wilanów
18. Dolcan Ząbki
19. Unia Warszawa
20. Raków Częstochowa