Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Schlage: Jeśli piłkarze mają honor, to odejdą

Arkadiusz Kielar
– Część piłkarzy może zostać w zespole, jeżeli zgodzi się na obniżkę zarobków – mówi dyrektor Stali Stalowa Wola, Dariusz Schlage,
– Część piłkarzy może zostać w zespole, jeżeli zgodzi się na obniżkę zarobków – mówi dyrektor Stali Stalowa Wola, Dariusz Schlage, Arkadiusz Kielar
- Gdyby piłkarze zajmowali się mniej "polityką", a więcej graniem, byłoby lepiej - mówi Dariusz Schlage, dyrektor Stali Stalowa Wola

O wypowiedzeniach informowaliśmy jako pierwsi. Dotyczą one Tomasza Wietechy, Stanisława Wierzgacza, Tadeusza Krawca, Daniela Treścińskiego, Adama Łagiewki, Łukasza Stręciwilka, Marka Drozda. I jeszcze jednego zawodnika…

Rozmowa z dyrektorem Stali Stalowa Wola

- Decyzja o wypowiedzeniach dla piłkarzy była szokiem zarówno dla nich, jak i wielu kibiców.
- Mieliśmy zawodników poklepywać po plecach, gdy po je-sieni są przedostatni w tabeli? Z przebiegu gry jesienią wyglądało na to, że nikomu nie zależy w zespole na utrzymaniu. Jeżeli drużyna pojechała do słabiutkiego Znicza Pruszków i przegrała na stojąco, to o czym to świadczy? To piłkarze doprowadzili do sytuacji, w jakiej teraz jest Stal. A my w klubie nie jesteśmy mennicą państwową, jakimś funduszem emerytalnym, żeby wypłacać kasę zawodnikom i ich nie rozliczać za wyniki. Wezwani do klubu zostali wszyscy i stawili się u mnie, ale nie wszyscy wypowiedzenia przyjęli.

- Dlaczego padło na tych, a nie innych graczy, skoro zawiedli wszyscy? Czy decydował trener Janusz Białek?
- Decyzję podjął zarząd, trener Białek nie wskazywał nam zawodników, którzy mają dostać wypowiedzenia. Przedstawił natomiast listę piłkarzy, których nadal chce mieć w zespole i ich nie ruszaliśmy. Wypowiedzenie dostał też Abel Salami, o którym się wcześniej nie wspominało.

- Wypowiedzenia dotyczą Tomasza Wietechy i Stanisława Wierzgacza, Stal ma zostać bez bramkarza?
- Wypowiedzenia nie są równoznaczne z tym, że odejdą wszyscy. Część piłkarzy może zostać, jeżeli zgodzi się na renegocjacje umów i obniżenie zarobków. Czy to nie spowoduje fermentu w zespole, gdy jedni mają obniżone pobory, a drudzy nie? Piłkarze mają grać, a nie cały czas dyskutować o pieniądzach. W Stalowej Woli ludzie zarabiają po tysiąc złotych, a piłkarze po kilka tysięcy, a jak ich praca wyglądała, było widać je-sienią. Niektórzy nie grali w ogóle, a przychodzili po pieniądze. Co do bramkarzy, to jeden w zespole raczej jednak zostanie.

- Zawodnicy, którzy dostali wypowiedzenia, nie zamierzają odchodzić, bo umowy obowiązują ich do czerwca.
- Jeżeli mają honor, to odejdą. Chyba że ktoś chce siedzieć na trybunach, zamiast grać. Na nadmiar pieniędzy w klubie nie narzekamy, więc będą je otrzymywać ci, którzy będą występować na boisku. Innym nie będzie z czego płacić. Jeżeli ktoś chce się z klubem sądzić, to jego sprawa. Ci, którzy dostali wypowiedzenia, mogą zgodzić się na obniżkę pensji i zostać, udowodnić swoją postawą na wiosnę, że zasługują na więcej. I przed kolejnym sezonem starać się o podwyżkę.

- Piłkarze skarżą się, że nie dostali wypłaty za dwa ostatnie miesiące, że nie będą mieli pieniędzy na święta.
- A czyja to jest wina, że nie mamy w klubie pieniędzy na wypłaty? Gdyby zespół grał tak jak na wiosnę, gdy przychodziło po 4-5 tysięcy kibiców na mecze, byłaby kasa. Ale piłkarze grali źle i było mniej widzów. Może gdyby mniej zajmowali się "polityką" w klubie, a graniem, byłoby lepiej. Ale niektórym nie pasował trener Przemysław Cecherz i nowi zawodnicy. Z błędów Tomasza Wietechy jesienią można byłoby zrobić "dżingiel", jak nie należy bronić. Jego krytyczne wypowiedzi wobec mnie w mediach… cieszą mnie. Bo ja wiem, po czyjej stronie jest racja. Nie czuję się winny jako dyrektor, że brakuje pieniędzy na wypłatę pensji, bo zawodnicy nie wywiązali się ze swoich obowiązków. A na sponsorów dla klubu nie ma co liczyć, takich w mieście nie ma. W innych klubach w dużym stopniu pomaga drużynom miasto, ale u nas pomaga już koszykarzom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24