Dariusz Widelak: pomoże nam świeża krew

- O co powalczą nasze dziewczyny w tym sezonie?

- Niełatwo obiecywać awans do I ligi, ale nie można bać się gry o wyższe cele i do tego trzeba się w końcu przymierzyć. Problemem do tej pory była wąska kadra, a i różnie bywało z dyspozycyjnością piłkarek. Nie oszukujmy się, ciężko jest zmotywować młode dziewczyny do regularnej gry, ale widzę pozytywne zmiany. Naszym piłkarkom nie obiecujemy złotych gór, ale staramy się stworzyć odpowiednią atmosferę.

- Warto wyznaczyć jakiś plan
- Do tej pory brakowało wiary w siebie i świadomości, że można bić się o coś więcej w tej lidze. Wszystko jednak idzie w dobrą stronę. Mamy zaplecze, chodzi mi m. in. o juniorki rywalizujące w dębickiej lidze. Mam nadzieję, że tym razem się przełamiemy i zespół zobaczy, że można i warto grać zawsze o pełną pulę. Uważam, że w I lidze dalibyśmy sobie radę. Oczywiście byłoby trudniej, ale młody zespół potrzebuje wyzwań. Nie można bać się spróbować. Po spadku z I ligi to jest będzie nasz czwarty sezon w II lidze, gdzie czeka nas walka z kilkoma ciekawymi drużynami. Wszyscy jednak są do ogrania.

- Najpewniej nastąpi kilka zmian w składzie.
- Cieszy to, że kadra jest szersza. Nowe zawodniczki będą wzmocnieniem i myślę, że wniosą do zespołu nową jakość. Mam nadzieję, że wszystko "zatrybi" i wystartujemy dobrze przygotowani do ligi.
Co roku uciekały od nas jedna albo dwie zdolne piłkarki, tym razem nie zanosi się na dotkliwe ubytki. Trener będzie miał alternatywę, a piłkarki większą motywację. Dopływ świeżej, młodej krwi na pewno nam pomoże.