Darmowe 5 godzin? Nie w tym przedszkolu

Dostaliśmy maila podpisanego przez rodziców dzieci z

. Są oburzeni, że narzuca się im opcję dziennego 10 - godzinnego pobytu dziecka.

- Nie ma możliwości wysłania dziecka na 5 bezpłatnych godzin, jak gwarantuje ustawa - piszą. - Nie możemy też zapisać malucha np. na 6, 7, 8, 9 godz., co ma miejsce w innych miastach.

Dodają, że przedszkole kieruje rodziców chcących zapisać dziecko tylko na 5 godz. do oddziału w Nowej Wsi, ale to utrudnienie, bo oznacza dowóz i odbiór. Poza tym ten oddział nie ma stołówki.
- W tej chwili nie ma tam nawet miejsc - dodają.

Wyliczyli, że zamiast płacić za przedszkole 1 tys. zł rocznie są zmuszeni wydawać 2,8 tys. zł.
- Dążymy do zmiany oburzających przepisów. Chcemy być traktowani tak samo, jak rodzice w innych miastach regionu. Gotowi jesteśmy napisać skargę do Rzecznika Praw Dziecka, MEN itd. Wzywamy gminę i przedszkole do zmiany niezgodnej z prawem umowy.
Nie wykluczają też sprawy w sądzie.

- To nieprawda - od razu na zarzuty w liście reaguje Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, który przyznaje, że zarówno on, jak i radni dostali podobnego maila. - Szkoda, że ci rodzice ukrywający się za anonimem nie przyszli do mnie i nie przedstawili problemu. Rozmawiałem z dyrektorką Przedszkola nr 2, gdzie niedawno było zebranie. Nikt nie skarżył się na godziny pobytu.

Burmistrz tłumaczy, że w gminie ma 9 przedszkoli (dla ok. 650 dzieci), w tym 7 samorządowych i 2 niepubliczne. W Kolbuszowej są 3 publiczne i 1 niepubliczne. W niektórych powstały oddziały tylko 5 - godzinnego, dziennego pobytu. Akurat w "dwójce" są tylko 10 - godzinne, ale ponieważ nie ma rejonizacji, więc rodzice mogli zapisać pociechę do innego przedszkola. Dlaczego nie ma zapisów na 6,7,8,9 godzin (wyjątkiem jest przedszkole 8 - godzinne w Weryni), jak np. w Rzeszowie?
- Ponieważ zatrudniłem nauczycieli na 10 godzin, więc za taką pracę chcę płacić - tłumaczy burmistrz dodając, że koszt utrzymania przedszkoli to 4,3 mln zł, z czego tylko 380 tys. zł to pieniądze płacone przez rodziców za pobyt powyżej 5 godzin, a reszta idzie z podatków. - Liczymy każdą złotówkę. Gdybyśmy utworzyli tylko 5 - godzinne przedszkola, to rodzice pracujący mieliby słuszne pretensje. Nikt zresztą nie prosił o zwiększenie liczby oddziałów 5 - godzinnych. Jeśli będzie taka sugestia, rozważymy ją na przyszły rok.

Dodaje, że ich uchwała o płatności za przedszkola przeszła przez kontrolę prawników wojewody i ci nie mieli zastrzeżeń.

Godzina pobytu dziecka w kolbuszowskim przedszkolu kosztuje 1,80 zł. Do tego dochodzi opłata za posiłki.