Decyzja Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie przetargu na autobusy elektryczne korzystna dla Krosna

Blisko pięć miesięcy ciągnęły się problemy z ostatecznym rozstrzygnięciem jakie „elektryki” będą w przyszłym roku kursować po ulicach Krosna. Na zakup trzech autobusów i stacji ich ładowania miasto w ubiegłym roku dostało dofinansowanie, w wysokości 5 mln 75 tys. złotych z programu NFOŚiGW „Zielony Transport Publiczny” oraz blisko 2,5 mln pożyczki na preferencyjnych warunkach.

Oferty w ogłoszonym przez krośnieński magistrat przetargu otwarto w połowie stycznia tego roku. Okazało się wówczas, że zainteresowane dostarczeniem pojazdów są trzy firmy: „Solaris Bus & Coach", „ARP E-VEHICLES” i „Huta Stalowa Wola”, do której należy, jako oddział spółki, sanocki Autosan.

Przez kolejnych osiem tygodni zastanawiano się nad wyborem najkorzystniejszej oferty. Miasto na sfinansowanie zamówienia zamierzało przeznaczyć ok. 8,7 mln zł. W tym budżecie mieściła się jedynie oferta spółki ARP E-VEHICLES, która zadeklarowała dostarczenie trzech pojazdów Pilea za ok. 7,7 mln.

Na początku marca magistrat ogłosił, że wybiera firmę Solaris. Jej oferta opiewała na ok. 9,1 mln zł (jeszcze droższe były „autosany”) ale autobusy produkowane przez spółkę, która dała najniższą cenę, nie spełniały – jak stwierdzono – wymogów przetargu. Poza ceną były też brane pod uwagę kryteria techniczno-eksploatacyjne.

- Tańsze autobusy nie spełniały wymaganych parametrów, przede wszystkim jeśli chodzi o przejazd na jednym ładowaniu - tłumaczył wówczas Tomasz Soliński, wiceprezydent Krosna.

14 marca w krośnieńskim magistracie miało się odbyć oficjalne podpisanie kontraktu z firmą Solaris, ale do niego nie doszło. Powodem było odwołanie złożone do Krajowej Izby Odwoławczej przez ARP, której oferta była najtańsza. KIO wydało orzeczenie, nakazujące ponowne przeanalizowanie ofert.

Miasto zastosowało się do tej decyzji. Po kolejnym sprawdzeniu dokumentów złożonych w przetargu przez spółkę należącą do ARP, władze Krosna odrzuciły ofertę, na podstawie art. 226 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo Zamówień Publicznych.

- Jej treść jest niezgodna z dokumentami zamówienia. Po wnikliwej ocenie ustalono, że zaoferowany autobus nie przejedzie określonej liczby kilometrów na warunkach opisanych w dokumentach przetargowych - tłumaczy Tomasz Soliński.

Z dwóch pozostałych ofert miasto ponownie wybrało ofertę firmy Solaris. Jednak i tym razem do podpisania umowy nie doszło. Także od tego wyboru ARP E-VEHICLES złożyła odwołanie do KIO. Rozprawa odbyła się pod koniec ub. tygodnia.

- Przygotowaliśmy się dobrze, przedstawiliśmy swoje argumenty. Rozprawa trwała kilka godzin. Znamy już rozstrzygnięcie i jest ono dla nas korzystne. Odwołanie ARP nie zostało uwzględnione - mówi wiceprezydent Soliński.

Koszty postępowania opłaci skarżąca firma. Może ona wprawdzie jeszcze skierować sprawę do NSA, ale to nie zablokuje podpisania umowy z Solarisem. Według wiceprezydenta – ma to nastąpić w najbliższym czasie.