Delecta już czeka na Asseco Resovię

Bydgoski zespół w rozegranym wczoraj trzecim meczu pierwszej rundy play-off pokonał Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:20, 25:18, 25:22).

MVP spotkania, które odbyło się w Gdańsku został Tomasz Wieczorek z Delekty, najlepszym graczem w Lotosie był Mateusz Mika.

Podopieczni trenera Piotra Makowskiego wygrali w serii do trzech zwycięstw 3-0 i awansowali do półfinału. Ich rywalem będzie Asseco Resovia lub PGE Skra Bełchatów. To historyczny, bo pierwszy awans bydgoskiej drużyny do czwórki najlepszych ekip w kraju.

Rzeszowskiej drużynie potrzeba jednej wygranej, aby znaleźć się w strefie medalowej. Wprawdzie trener Andrzej Kowal i zawodnicy mówią, że pojadą w sobotę do Bełchatowa, jakby w rywalizacji ze Skrą było 0-0, ale wiadomo, że będą się starać, aby zapewnić sobie miejsce w półfinale już w niedzielnym pojedynku.
Tymczasem, mimo że bełchatowianie przegrywając w play-off 0-2 i stają nad przepaścią, w klubie i mieście nikt nie traci nadziei, że zespół podniesie rękawice i skutecznie przeciwstawi się mistrzom Polski z Rzeszowa. Bilety na niedzielne spotkanie rozeszły się bardzo szybko.

Kibice z Bełchatowa w hali "Energia" także będą mocno wspierać swoich zawodników, zapowiadali i obiecywali im to już, kiedy wyjeżdżali w poniedziałek z Rzeszowa.

Tymczasem Mariusz Wlazły, kapitan Skry zagrał epizod w czwartej serii popularnego serialu Rodzinka.pl. Zapewne pokaże się także z dobrej strony przeciwko Resovii.

Oby ten ćwierćfinałowy serial rzeszowsko-bełchatowski miał tylko trzy odcinki...