Derby Pogórza Dynowskiego dla Błażowej. Zobacz zdjęcia

BRAMKI: P. Kruczek 2 (44, 73), Jamrozik (18-karny) - Paściak (80).

Zobacz zdjęcia z meczu: Błażowianka - Dynovia

BŁAŻOWIANKA: Jamrozik - Sobkowicz, Szczygieł, Ostafiński, Jamróz (46. W. Kruczek) - Kozdraś (79. P. Chuchla), Woźniak, Mijalny, Kanach (66. Początek) - P. Kruczek. Drewniak (89. Sobczyk).

DYNOVIA: Wandas - Baran, Hadam, Chudzikiewicz (79. Bujdasz), Gierula - Szczepański, Łamasz (65. Siry), Pantoł, Kaniuczak - Mielniczek (85. Domin), Szczawiński (65. Paściak).

SĘDZIOWALI: Łukasz Strzępek oraz Grzegorz Pytko i Mariusz Pyziak (Rzeszów).
ŻÓŁTE KARTKI: Szczygieł - Wandas, Gierula;
CZERWONA: Gierula (75, druga żółta).
WIDZÓW 150 (80 z Dynowa).

Swój przyjazd zapowiadała spora grupa kibiców z Dynowa, których gospodarze wpuszczali bez biletu za okazaniem legitymacji szkolnej lub studenckiej. - Chcieliśmy im wyjść naprzeciw, gdyż pracujemy nad tym by oba kluby mogły ze sobą współpracować - powiedział jeden z działaczy Błażowianki.

Na ławce trenerskiej Dynovii po raz pierwszy zobaczyliśmy Krzysztofa Majdę, który objął już wcześniej drużynę, ale w pierwszych dwóch meczach nie mógł jej prowadzić z osobistych powodów. Mecz rozpoczął się od ataków Dynovii, która patrząc na wiosenne wyniki była faworytem tego spotkania i była też żądna rewanżu za mecz jesienny kiedy to Błażowa wygrała 3-1. Bronią gospodarzy był kontratak i to się sprawdziło. Po faulu na Tomaszu Drewniaku sędzia podyktował karnego, którego na bramkę zamienił golkiper gospodarzy Ireneusz Jamrozik. Później Dynovia atakowała, ale szczelna obrona gospodarzy wybijała piłki. Błażowianka kontratakowała i co rusz Wandas miał coś do roboty. Nie zawsze jednak udało mu się zatrzymać rywali. Piotr Kruczek dwukrotnie znalazł sposób na wpakowanie piłki do bramki. Honorową bramkę dla gości zdobył Baran, po mocnym strzale z 25 metrów. W drugiej połowie gra się zaostrzyła i kilku zawodników obolałych schodziło z boiska. Ale… takie są derby!

Zobacz zdjęcia z meczu: Błażowianka - Dynovia

Krzysztof Majda, Dynovia
Uważam, że byliśmy zespołem lepszym, bo graliśmy piłką, a nie tylko wybijaliśmy piłkę do przodu. Moim zdaniem karnego dla Błażowej nie było. Potem wszystko się posypało.

Tomasz Drewniak, Błażowianka
Przełamaliśmy się strzelecko, cieszę się, że w takim meczu. Wygląda na to, że w derbach lubimy grać, bo w meczach z Dynovią i Strugiem uzbieraliśmy 10 punktów.

Relacje z pozostałych spotkań rzeszowskiej klasy okręgowej: składy, strzelcy bramek w poniedziałkowym Stadionie