Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby powiatu na remis. Wisłoka Dębica – Rzemieślnik Pilzno 0:0

Sławomir Oskarbski
W meczu beniaminka z liderem nie jeden raz trzeszczały kości, a sędzia pokazał aż osiem kartek.
W meczu beniaminka z liderem nie jeden raz trzeszczały kości, a sędzia pokazał aż osiem kartek. SŁAWOMIR OSKARBSKI
Pojedynek Wisłoki Dębica z liderem 4 ligi Rzemieślnikiem Pilzno zapowiadał się interesująco. Mecz był ciekawy, ale bramki nie padły.

Wisłoka Dębica – Rzemieślnik Pilzno 0:0

Wisłoka: Dybski 7 – Król 6 (74 Kmiotek), Nabożny 5, Hus 6, Wójcik ż 6 – Bożek 5 (83 Paweł Guzik), Pęcak ż 5, Maik 5, Motyka 5, Łanucha ż 5 – Szewczyk ż 5 (81 Konik). Trener Dariusz Kantor.

Rzemieślnik: Pietraszewski 5 – Florian ż 5, Tragarz 6, Remut ż 6, Fryś 6 – Macnar 6, Ślęzak 6 (87 Camara), Tomasiewicz 5 (66 M. Nalepka), Barycza ż 5, Chłoń 5 (64 Furmański ż) – Wolański 5. Trener Tomasz Kijowski.

Sędziował Wolan 5 (Tarnobrzeg). Widzów 700.

W pierwszej połowie derbów powiatu zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiał lider z Pilzna. Już w pierwszej minucie po dośrodkowaniu z prawej flanki przed szansą stanął były zawodnik Wisłoki Tomasz Barycza, ale główkował nad poprzeczką. W niemal bliźniaczej sytuacji w 13 min. znalazł się Adrian Chłoń i także uderzył za wysoko. Po pół godzinie gry powinno być 0:1, ale uderzenie Radosława Macnara z pola bramkowego znakomicie wybronił Kamil Dybski. Pod jego bramką bywało także kilka razy groźnie po stałych fragmentach gry, ale młody golkiper spisywał się bez zarzutu. Jedyną groźną sytuację przed przerwą dębiczanie stworzyli dopiero w 36 min., ale zarówno strzał Damiana Łanuchy, jak i poprawka Jakuba Szewczyka trafiały w pilzneńskich piłkarzy.

Po przerwie to miejscowi wypracowali groźniejsze okazje. W 59 min. po zagraniu Bartłomieja Motyki w dobrej sytuacji znalazł się Kacper Maik, ale jego płaski strzał z kilku metrów minął bramkę. Kilka minut później Motyka popisał się niezłym strzałem, ale Patryk Pietraszewski zdołał czubkami palców wybić piłkę na róg. Tuż przed swoim zejściem z boiska okazję na zadanie ciosu swojemu byłemu klubowi miał Szewczyk, ale jego soczyste uderzenie zablokował Paweł Remut.

TOP SPORTOWY 24 - Hity internetu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24