- Czekaliśmy na derby i przygotowywaliśmy się do nich bardzo starannie. Każdy dbał o każdy szczegół. Staraliśmy się wygrać u siebie i w Tarnowie. W każdym wyścigu dawaliśmy z siebie wszystko. Walczyliśmy do ostatnich centymetrów. Atmosfera tych meczów była zawsze niepowtarzalna. Wyzwalała we mnie i w każdym z kolegów dodatkowe motywacje. Poziom adrenaliny rósł z każdym dniem do meczu - dodaje Ślączka.
Barwy walki
Walka do ostatnich metrów, piękne wyścigi, nieoczekiwani triumfatorzy biegów, jak Piotr Gancarz, który ograł mistrza świata Tonyego Rickardssona. Dramatyczne wypadki, jak ten z 18 września 1988 roku, którym kontuzję kręgosłupa podczas meczu w Tarnowie odniósł Eugeniusz Błaszak.
Dziwne pory meczów, jak w 1992 r. kiedy szefowie Stali wyznaczyli początek pojedynku na godzinę 11, aby nie dojechał na czas Simmon Wigg (Anglik dotarł jednak do Rzeszowa, a Unia wygrała). "Gorące" wymiany opinii i kopniaków, jak podczas spotkania w Tarnowie na wiosnę w 1992 r., kiedy Robert Kużdżał w niesportowy sposób obszedł się w ostatnim wyścigu z Januszem Ślączką.
Niesamowite rozstrzygnięcia, jak wspominany mecz w 1992 r. w Tarnowie - po 14. wyścigach - m.in. w wyniku defektów Jana Krzystyniaka i Janusza Stachyry był remis; o wszystkim decydował ostatni bieg, który był trzykrotnie powtarzany i zakończył się wynikiem 5:0 dla Unii.
Kombinowanie z nawierzchnią torów w Rzeszowie i Tarnowie. Piękny doping i sceny nie mające nic wspólnego ze sportem i fair-play. Tłumy kibiców. to tylko niektóre barwy żużlowych derbów na linii Rzeszów-Tarnów.
Prawie sami swoi...
- Warto zauważyć, że zarówno w Stali, jak i w Unii jeździli w znakomitej większości zawodnicy z Rzeszowa i Tarnowa, wychowankowie klubów. Dla nich wygrana z rywalem z za miedzy miała zawsze wyjątkowy smak. Każdy z nas za swój klub gotowy był dać z siebie wszystko i dawał - kontynuuje były żużlowiec Stali Rzeszów, a obecnie trener I-ligowego Orła Łódź.
- Bywało, że czasem nerwy za bardzo dawały znać o sobie i dochodziło do niepotrzebnych spięć. Jak na przykład między Robertem Kużdżałem i mną podczas spotkania w 1992 r. w Tarnowie.
- Popatrzymy na obecne składy drużyn. Ilu w nich zawodników wychowanków klubów? Nie ten klimat, co dawniej. Mecze derbowe kręcą najbardziej kibiców, bo zawodnicy zagraniczni nie rzucą na szalę wszystkiego, nie ujmując im absolutnie ambicji i woli walki oraz zwycięstwa -uważa Ślączka, który w niedzielę będzie zaciskał kciuki za drużynę z Rzeszowa.
Rzeszów wygrywał częściej
W rozegranych do tej pory 64 spotkaniach derbowych (ostatnie odbyło się 14 lipca 2009) 34 razy wygrywała drużyna z Rzeszowa, a 27 razy ekipa z Tarnowa. Odnotowano trzy remisy. 30 meczów rozegrano w najwyższej klasie rozgrywkowej (18 zwycięstw Stali, 1 remis, 11 zwycięstw Unii; 1463:1200 +263 na korzyść Stali).
Stawką 32 pojedynków były drugoligowe punkty (15 zwycięstw Stali, 1 remis, 16 zwycięstw Unii; 1456,5-1362,5 +94 punkty na korzyść Stali). 2 mecze w 1984 roku były spotkaniami barażowymi (1 zwycięstwo Stali, 1 remis; 100:79 +21 na korzyść Stali). Bilans wszystkich spotkań korzystny jest dla rzeszowskiej drużyny 2947,5:2529,5 (+420). Najwyższe zwycięstwo Unia odniosła w 1976 roku - 66:29. Nasz zespół w rekordowych rozmiarach ograł "Jaskółki" w sezonie 2006 - 71:18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]