To starcie nie ma faworyta. Rozpocznie się w południe. Porównanie go do starcia kowbojów nie jest na miejscu, bo wielce prawdopodobne, że padnie w nim remis.
Obie są na fali
- Spotkają się dwie drużyny, które ostatnio punktowały, więc żadna ze stron nie będzie grać zachowawczo - zaznacza Janusz Białek, trener Stali Mielec. Jego zespół będzie osłabiony brakiem Mateusz Załuckiego (pauza za kartki) i Andrija Nikanowycza (kontuzja). Ten drugi jest już po artroskopii kolana i jest duże prawdopodobieństwo, że wróci do gry na koniec rundy.
- Po trzech wygranych z rzędu i remisie nie mamy powodów do narzekań, choć pewien niedosyt po Nadwiślanie jest. Złapaliśmy w tym starciu zadyszkę, ale jestem pewien, że w Tarnobrzegu zagramy zdecydowanie lepiej - mówi Białek.
- Remis pewnie nie zadowoli żadnej ze stron. Siarka gra u siebie, a żeby cokolwiek ugrać na wyjeździe trzeba zdobyć bramkę - dodaje trener mielczan. - Siarka była wymieniana wśród kandydatów do awansu, a liga jest tak wyrównana, że trudno zgadnąć, kto będzie bliżej tego celu końcem listopada - zakończył Białek.
Bojowo nastawieni się zawodnicy mieleckiej drużyny. - Blado wypadliśmy w meczu z Nadwiślanem, trzeba odbić się w Tarnobrzegu - mówi Wojciech Daniel, golkiper Stali.
- Siarka to już ta drużyna, co na wiosnę, nie ma powodu by się jej obawiać. Powalczymy o pełną pulę - deklaruje Mateusz Podstolak, obrońca Stali.
Pełne trybuny
Na mecz przyjechać ma duża liczna kibiców Stali, zamówili oni aż 995 wejściówek i otrzymali je. Dużo będzie oczywiście kibiców Siarki, a na trybunach toczył się zapewne będzie pojedynek na głosy. Jest szansa, że stadion przy Al. Niepodległości znów się zapełni kibicami.
W Tarnobrzegu nastroje też bojowe, bowiem drużyna wygrała dwa ostatnie mecze (z Kotwicą Kołobrzeg 1:0 u siebie oraz Puszczą Niepołomice w Brzesku 2:1), ale są one dość mocno tonowane przez liczne kontuzje, które pojawiły się w tarnobrzeskiej drużynie. Do ostatniej chwili nie będzie wiadomo czy do sobotniego południa wykurują się: obrońca Konrad Stępień oraz pomocnik Rafał Parobczyk, nie ma natomiast szans na to by mogli zagrać po urazach inny obrońca Mirosław Baran oraz napastnik Marcin Truszkowski.
- Na boisko wyjdą tylko ci, którzy są w pełni zdrowi. Nie ma mowy o jakimkolwiek ryzyku gry kogoś z nie do końca wyleczonym urazem. Jest tyle znaków zapytania, że ostateczny skład znany będzie dopiero w piątek po południu. Mam rozeznanie, co do możliwości rywali. Widziałem ich w poprzednim meczu z Nadwiślanem i wiele mi to dało - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Ryszard Kuźma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!