Drużyna Lokomotiwu Kaliningrad ma prawo czuć złość na zespół z Rzeszowa. "Rysice" przerwały zwycięską serię ekipy trenera Andrieja Woronkowa, która do grudniowego meczu w hali na Podromiu, wygrywała wszystko i we wszystkich rozgrywkach.
Po porażce w Rzeszowie przyszedł kryzys i Lokomotiw przegrał m.in. finał Pucharu Rosji, potem mecz ligowy z przeciętną Spartą Niżnyj Nowgorod, a następnie jeszcze mecz Ligi Mistrzyń z Dresdner SC. Podobno Dynamo Kazań, które ograło Lokomotiw w finale Pucharu Rosji inspirowało się taktyką Developresu i dlatego wygrało 3:0. Przy pozostałych dwóch porażkach Rosjankom mocno namieszał plany COViD-19. Ekipa z Kaliningradu zagrała zdziesiątkowana, bez m.in. swojej liderki Woronkowej, trenera, dwóch libero i kilku innych. Przez koronawirusa Lokomotiw nie grał w lidze rosyjskiej przez ponad miesiąc.
Wygląda jednak, że wszystko już wróciło do normy jeśli chodzi o ekipę z obwodu Kaliningradzkiego, bo "Lokomotywy" w sobotę zagrały już niemal w komplecie i pewnie rozbiły występującą w lidze rosyjskiej białoruską Minczankę Mińsk. 19 punktów (najwięcej) w tym meczu zdobyła Malwina Smarzek, który zdaje się, wraca do formy, bo i ona borykała się z urazami na przełomie roku.
Jedna z czołowych zawodniczek reprezentacji Polski o porażkę w Rzeszowie głównie obwiniała siebie, usprawiedliwiała swój zespół jednak zmęczeniem intensywną grą w lidze rosyjskiej.
- Na pewno też Developres zagrał bardzo dobrze w zagrywce i taktycznie, dużo skrótów – mówiła w Rzeszowie Smarzek. - Mamy jeszcze mecz z Rzeszowem u siebie. Mam nadzieję, że tym razem zagramy swoją siatkówkę i wygramy za trzy punkty.
Dla rzeszowianek rewanż z jednej strony będzie łatwiejszy, a z innej trudniejszy. Tym razem to one będą mieć w "kościach" kilkunastogodzinną podróż, ale z drugiej strony, już raz pokonały Lokomotiw i to doda im pewności siebie. Inna sprawa, że z pewnością podrażniły mocno wygraną w Rzeszowie zespół Andrieja Woronkowa.
Developres musi przede wszystkim wykorzystać atut, którym rozbroiły przeciwniczki w pierwszym meczu, czyli zagrywką. Odrzucone od siatki Rosjanki nie były już tak groźne, "Rysice" jakimś sposobem też skutecznie omijały bardzo wysoki i niezwykle skuteczny blok Lokomotiwu.
Pewne jest, że rzeszowianki zagrają ten mecz bez presji. Niezależnie od wyniku ich 1. miejsce w grupie A i awans do ćwierćfinału nie jest zagrożony. To nie znaczy jednak, że Developres nie będzie miał motywacji do zwycięstwa, choć ta przyświeca sportowcom niezależnie od okoliczności. "Rysice" mogą natomiast pomóc nieco w awansie do ćwierćfinału Chemikowi Police.
Jeśli wygrają w Rosji, to mistrzyniom Polski odpadnie jeden z konkurentów do "biletów" do ćwierćfinału.
Chemik ma 12 punktów, ale przed sobą mecz w Conegliano, które w tej edycji LM nie przegrało jeszcze seta. Jeśli Police zdobędą punkt, awans mają niemal pewny. Brak punktów z kolei sprawi, że mistrz Polski praktycznie będzie za burtą.
Mecz Developresu rozpocznie się o godzinie 18 (transmisja w Polsacie Sport), zaś Chemika o 19.20 (Polsat Sport Extra).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"