Developres Rzeszów pożegnał siedem siatkarek. Zaroślińska, Mlejnkova, Frantti, Gałucha, Valentin, Hawryła i Witkowska odchodzą

O tym, że te zawodniczki opuszczą Developres, mówiło się od kilku tygodni, klub jednak do tego czasu wstrzymywał się z oficjalną informacją na ten temat.

Poinformował o tym wiceprezes klubu Marek Pieniążek podczas internetowego LIVE prowadzonego przez klubowy serwis.
Wiceprezes Pieniążek wyjaśnił, co było powodem odejścia części z zawodniczek. Szczególnie tych, które w ostatnim sezonie stanowiły o sile zespołu.

- W przypadku Natalii Valentin-Anderson plany pokrzyżował nam koronawirus. Chodzi o dużą odległość z Portoryko do Polski. Nati po rozmowie z mężem uznała, że w przypadku kolejnej fali choroby, miałaby duży problem z powrotem do Portoryko. Wspólnie uznali, że nie będzie grać w Europie – tłumaczy Marek Pieniążek. - Ali Frantti? Tak, jak każdy piłkarz chce grać w Hiszpanii, czy Anglii, tak Ali chciała grać w lidze włoskiej i taką ofertę dostała. Finansowo mogliśmy konkurować z włoskim klubem, ale nie prestiżowo, jeśli chodzi o ligę. Z Michaelą Mlejnkovą skończył się z kolei nam kontrakt. Zdecydowała się, że chce wrócić do ligi niemieckiej, gdzie była dużą gwiazdą. W przypadku Kasi Zaroślińskiej-Król tak zdecydował zarząd naszego klubu. Dziękujemy jej za wspaniałą grę, wiele razy uratowała nam skórę, zdobyła najwięcej statuetek MVP ze wszystkich, ale niestety gdzieś się rozminęliśmy.

Wiceprezes Developresu skutecznie unikał odpowiedzi na pytania o to, kto zastąpi wymienione zawodniczki.

- O nowych dziewczynach będziemy rozmawiać od 1 czerwca. Chcemy być klubem etycznym, który przestrzega, może czasem niepisanych reguł. Dziewczyny mają podpisane umowy w innych klubach i my to bardzo szanujemy. Do 31 maja ich wizerunek należy do innego klubu – wyjaśnił.

Gabriela Polańska i Jelena Blagojević odebrały medale w imieniu koleżanek z KS Developres Rzeszów: Okoliczności mogłyby być lepsze