Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów przegrał z KSZO i jest bliżej ostatniego miejsca na koniec sezonu

Łukasz Pado
Krzysztof Kapica
Gdy po porażkach z Pałacem Bydgoszcz wydawało się, że gorzej być nie może, okazuje się, że może. Developres przegrał pierwsze starcie o 11. miejsce i nieuchronnie zmierza ku temu by zakończyć ten sezon jako czerwona latarnia.

Początek spotkania zapowiadał zupełnie inny przebieg meczu. Rzeszowianki dobrze przyjmowały zagrywkę i były skuteczne w ataku, który równo rozkładał się na wszystkie niemal zawodniczki. Podopieczne Jacka Skroka zbudowały solidną przewagę i pewnie dowiozły ją do końca tej partii. Niestety w kolejnych odsłonach zaczęły się schody. Gorsza skuteczność w ataku przełożyła się na wynik. Działo się tak za sprawą nieprzyjemnych zagrywek Roksany Brzóski i Pauliny Szpak. Ataki naszych siatkarek rywalki podbijały i wyprowadzały kontry. Skutecznością w ofensywie imponowały Sandra Szczygioł i Dorota Ściurka. To nie mogło się dobrze skończyć i po trzech setach było 2:1 dla miejscowych.

W czwartej odsłonie wróciło dobre przyjęcie i dzięki temu skuteczność w ataku. Na prawym skrzydle Magdę Jagodzińską zastąpiła Joanna Kapturska, która oprócz ataku imponowała grą blokiem. Ten element był najmocniejszym punktem rzeszowianek, w meczu zanotowały ich, aż 15. Był też kluczem do wygrania czwartego seta. Bo od stanu po 20 rzeszowianki zdobyły nim trzy punkty. Dwa kolejne oddały im rywalki.

Niestety nie Developres nie wykorzystał daru od losu w tie-breaku. Po ataku Ewy Śliwińskiej na 4:3 dla rzeszowianek, nasz zespół stanął. Przełamał się gdy było 12:4 dla przeciwniczek. na odrabianie strat było za późno.

- Piąty set totalnie nam nie wyszedł. Zabrakło konsekwencji i cierpliwości i to zaważyło o porażce. Ale nie spuszczamy głów, nadal jesteśmy w grze i walczymy dalej - mówiła po meczu Katarzyna Warzocha, środkowa rzeszowskiej drużyny. - W czwartek gramy we własnej hali, co powinno być naszym.

- Był to ostatni nasz mecz w swojej hali i cieszę się, że schodziłyśmy z parkietu z podniesioną głową - powiedziała Dorota Ściurka. - Mamy jednak świadomość, że wciąż musimy walczyć o to jedenaste miejsce. Puki co bez euforii.

W czwartek drugie spotkanie obu drużyn. Mecz w hali na Pod-promiu rozpocznie się o godz. 18. W przypadku wygranej Develo-presu trzeci mecz w piątek.

W innych meczach - finał: Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot 3:1 i 3:0, stan rywalizacji do 3 zwycięstw 2:0, o 3. miejsce: Impel Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:2 i 3:0, w play-off 2:0, o 5. miejsce: Polski Cukier Muszynianka - Budowlani Łódź 2:3, o 7. miejsce: Aluprof Bielsko-Biała - PTPS Piła 3:0, o 9. miejsce: Pałac Bydgoszcz - Legionovia 3:0.

KSZO Ostrowiec Św. - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (19:25, 25:18, 25:19, 20:25, 15:6)

KSZO: Szpak 5, Ściurka 16, Wójcik 8, Szczygioł 21, Brzóska 16, Bednarek 10 oraz Bulbak (libero), Mielczarek 1, Dybek, Korabiec (libero). Trener Dariusz Parkitny.

Developres: Hawryła 12, Cabajewska 4, Skiba 13, Warzocha 13, Jagodzińska 9, Śliwińska 7 oraz Borek (libero), Kapturska 10, Filipowicz (libero), Bonczewa, Głaz. Trener Jacek Skrok.

Sędziowali: Niewiarowska i Myszkowski (Warszawa). Widzów 400. MVP: Szpak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24