Developres Rzeszów. Wiktorowicz, Skrok, Pieczonka albo... Kto nowym trenerem?

Nie jest wykluczone, że pozostanie on na tym stanowisku do końca sezonu, a kto wie - może dłużej. Opcja z Pieczonką na dłuższą metę wydaje się jednak mało prawdopodobna.

Prezesi klubu, pytani o trenera pierwszego zespołu, nabierają wody w usta. - Ani dziś, ani jutro nowego trenera nie będzie. Co potem? Nie wiem. Teraz jestem na spotkaniu i roz- mawiać nie mogę - zbywa nas już drugi dzień wiceprezes Wiesław Kozieł. Podobno rzeszowski klub w ostatnich dniach odwiedzali menedżerowie, oferując usługi szkoleniowców ze swoich "stajni".

Przypuszczalnie padły nazwiska m.in. Mariusza Wiktorowicza i Jacka Skroka. Obaj mają niemałe doświadczenie w tej pracy, w przeszłości prowadzili już żeńskie drużyny w ekstraklasie i święcili z nimi sukcesy.

40-letni Wiktorowicz rok temu stracił pracę w Chemiku Police (na rzecz Włocha Giuseppe Cuccariniego). Potem był m.in. dyrektorem sportowym w Zawiszy Sulechów, ale rozstał się z nią dwa miesiące temu. Skrok ma 59 lat, w przeszłości prowadził drużyny zarówno w ekstraklasie męskiej, jak i żeńskiej, w ubiegłym sezonie trenował Czarnych Radom w Młodej Lidze.

- Znalezienie trenera na tym etapie sezonu nie jest łatwe - mówi nam jeden ze szkoleniowców, prosząc o anonimowość. - Mało kto będzie chciał się podjąć prowadzenia zdziesiątkowanej przez kontuzje drużyny. A jeśli już - to za duże pieniądze i z umową na więcej niż trzy miesiące.

Najbliższy mecz Developres rozegra już w niedzielę o godzinie 15. W hali na Podpromiu podejmie Aluprof Bielsko-Biała.