MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów wprowadził obostrzenia dla siatkarek. W Asseco Resovii są... ostrożni

Waldemar Mazgaj
Siatkarki z Rzeszowa ze zrozumieniem podeszły do nowych wytycznych klubu ws. koronawirusa.
Siatkarki z Rzeszowa ze zrozumieniem podeszły do nowych wytycznych klubu ws. koronawirusa. fot. Łukasz Pado
Zakaz wyjazdów powyżej 150 km od Rzeszowa i udziału w imprezach towarzyskich powyżej 15 osób, a także obowiązkowe badanie temperatury i testy pyłkowe co 14 dni wprowadził Developres Rzeszów dla swoich zawodniczek i sztabu. W Asseco Resovii aż takich reguł nie spisano, ale wszyscy uważają.

W wewnętrznym komunikacie zarządu KS Developres „w związku ze skomplikowaną sytuacją związaną z zagrożeniem epidemicznym wirusem Covid 19” wprowadzono wewnętrzne obostrzenia.

- Nie ma odgórnych zaleceń jak się zachowywać. My nie zakazujemy zawodniczkom czy sztabowi wyjazdów czy spotkań, bo sytuacje rodzinne i towarzyskie są różne i zawsze zgodzimy się na wyjazd – tłumaczy Marek Pieniążek, wiceprezes klubu. – Warunek jest jeden, po powrocie z wyjazdu czy imprezy taka osoba do pięciu dni musi zrobić obowiązkowy test wymazowy na własny koszt.

- Chcielibyśmy okres przygotowawczy i ligę rozegrać bez wymuszonych przerw. Tego chcą też zawodniczki, które ze zrozumieniem podeszły do tematu - dodaje Pieniążek.

Potwierdza to Jelena Blagojević, kapitan drużyny: - Widzimy co się dzieje w Łodzi, Gdańsku, Zawierciu czy w innych dyscyplinach. Jest to rozsądna decyzja, bo my cały czas o tym mówimy, ale każdy dzień przynosi zmiany, rośnie liczba zarażonych. Najważniejsze jest zdrowie, ale chcemy też zacząć grać! Zresztą zaczęłyśmy ostry czas przygotowań i nawet jak zdarzy się wolny dzień od codziennych treningów to poświęcamy go na regenerację. Na dłuższe wyjazdy nie ma już czasu.

- Chcieliśmy, żeby to było uczciwe. Dlatego np. limit 150 km, bo najbliżej 160 km od Rzeszowa w Wieliczce mają rodziny dwie nasze zawodniczki. A nie mniej, bo jak mają ochotę pojechać w Bieszczady czy na Roztocze to zawsze mogą. Chodzi tylko o to, żeby ograniczyć kontakt z ludźmi – dodaje Pieniążek.

Dlatego w komunikacie znalazły się zapisy o zamkniętych treningach i sparingach, zakazie „przybijania piątek” czy robieniu zdjęć typu „selfie”, jeżeli odległość jest mniejsza niż 2 m. Developres nie będzie też grał sparingu z rywalami, którzy nie udostępnią negatywnych wyników testów na Covid 19.

Siatkarki Stephana Antigi w dniach 13-14 sierpnia zmierzą się na Podpromiu z DPD Legionovią (godz. 18 i 15). Wcześniej ekipa przejdzie testy na obecność koronawirusa. Treningi i sparingi będą zamknięte dla fanów.

Asseco Resovia także przygotowuje się do startu sezonu w Rzeszowie, ale covidove procedury nie są spisane. - Zawodnicy są w pełni świadomi i kontakty poza drużyną ograniczają do minimum, mierzymy im temperaturę ciała, nikt nie ma niepokojących objawów i wszyscy czują się dobrze – tłumaczy prezes Piotr Maciąg, który podkreśla, że „stawka jest duża i trzeba zachowywać się odpowiedzialnie”.

- Myślę, że jedyny sposób to zachowanie szczególnej ostrożności. Sytuacja z wirusem jest nowa, nikt nie jest na nią w stu procentach przygotowany. Jeżeli wszyscy zachowają zdrowy rozsądek to wtedy cała praca przy organizacji sezonu ma sens – kończy Maciąg.

W weekend w Gdańsku „pasiaki” czeka występ w turnieju finałowym PreZero Grand Prix PLS, czyli tzw. Ligi Letniej.


Siatkarze Asseco Resovii od wielu lat mogą liczyć na doping ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24