Developres spróbuje zatrzymać Sanję Popović

Siatkarki z Rzeszowa meczem z Impelem Wrocław rozbudziły nadzieje na to, że druga część sezonu w ich wykonaniu będzie lepsza, pomimo tego, że drużyna spadła na ostatnie miejsce w tabeli. - Trener ściągnął z nas presję zepsucia zagrywki, więc nie bałyśmy się podejmować ryzyka. Miałyśmy puścić rękę i próbować - mówi Magdalena Hawryła. - Porażka z Impelem powinna nas czegoś nauczyć, żebyśmy już takich błędów nie popełniały.

Niestety, o punkty w sobotę będzie niezwykle ciężko. Tauron MKS nieprzypadkowo zajmuje 3. miejsce w tabeli. Zespół Juana Sarramalery jako jeden z nielicznych potrafił ograć Atom Trefl Sopot. Wysoką dyspozycję dąbrowianki potwierdziły tydzień temu, z dużym spokojem ogrywając czarnego konia rozgrywek z Piły.

Sporym wzmocnieniem MKS-u jest Chorwatka Sanja Popović, która w grudniu podpisała umowę z tym klubem i już w swoim pierwszym meczu zdobyła 17 punktów. Mocne wsparcie dały jej Karolina Różycka i Micha Hancock.

Czy Developres jest skazany na porażkę? Niekoniecznie. W pierwszej rundzie w hali na Podpromiu nasz zespół był bardzo bliski doprowadzenia do tie-breaku. Świetny mecz zagrała Joanna Kapturska, która przed tygodniem również była rewelacyjna. Wśród rywalek nie ma już Rebeki Perry, zdobywczyni 22 punktów w Rzeszowie, gdyż klub rozwiązał z nią kontrakt, pozyskując na jej miejsce wspomnianą Popović.