Developres zaczął wygrywać. KSZO dwukrotnie pokonane na Podpromiu

Początkowo w piątek w Rzeszowie Developres SkyRes Rzeszów miał zagrać z Azerrail Baku, ale azerski klub nie przyjechał ostatecznie. Klub ze stolicy Podkarpacia zagrał w zamian z KSZO Ostrowiec Św.

Rzeszowianki dwukrotnie mierzyły się z zespołem z Ostrowca. Pierwszy mecz rozegrano o godzinie 12, a drugi o 18.30.

Optymizmem napawa wynik jaki osiągnął Developres pokonując rywalki odpowiednio 3:1 i 3:2. To były pierwsze wygrane naszego zespołu w okresie przygotowawczym z innym zespołem z Orlen Ligi. – Wynik i gra pokazują, że robimy postępy – mówi Mariusz Wiktorowicz, trener Developresu, który uległ przed tygodniem KSZO 0:3. - Wyglądało to już dużo lepiej niż tydzień temu na turnieju w Ostrowcu. Przypominam, że dziewczyny są po bardzo ciężkich siłowych treningach i do optymalnej formy jeszcze im sporo brakuje.

Gra naszych siatkarek pozostawia jednak jeszcze wiele do życzenia. Brakuje bowiem dobrego przyjęcia, a co za tym idzie kolejne elementy też zawodzą.

Developres zaczął oba spotkania w składzie: Wesela Bonczewa, Ana Otasević, Nikolina Jelić, Joanna Kapturska, Magdalena Hawryła, Agata Skiba i Lucyna Borek (libero). Z czasem trener Wiktorowicz sukcesywnie wprowadzał kolejne zawodniczki. Sporo grały też Paulina Głaz i Dominika Nowakowska, obie dały bardzo dobre zmiany, nieco mniej na boisku przebywała Magda Jagodzińska i Ewa Śliwińska, a na krótkie zmiany pojawiały się Aleksandra Wańczyk, Adrianna Budzoń, Paulina Filipowicz i Katarzyna Warzocha. Z całego zespołu na parkiecie nie pojawiła się tylko Ewelina Janicka, która czeka na powrót do pełnej sprawności po kontuzji kolana.