Tak drożało paliwo na stacjach w Rzeszowie
Tak drożało paliwo na stacjach w Rzeszowie
Październik 2007
PB 95 - 4,25 zł, ON - 3,79 zł
Kwiecień 2008
PB 95 - 4,19 zł, ON - 4,19 zł
Październik 2008
PB 95 - 4,25 zł, ON - 4,19 zł
Kwiecień 2009
PB 95 - 3,95 zł, ON - 3,50 zł
Październik 2009
PB 95 - 4,22 zł, ON - 3,57 zł
Kwiecień 2010
PB 95 - 4,63 zł, ON - 4,22 zł
Październik 2010
PB 95 - 4,49 zł, ON- 4,33 zł
Wczoraj
PB 95 - 5,11 zł, ON - 5,11 zł
Wczoraj benzyna bezołowiowa 95 i olej napędowy kosztowały tyle samo m.in. na stacjach w Krośnie i Rzeszowie. W Mielcu, Stalowej - Woli i Przemyślu do zrównania się cen brakowało już tylko dwóch - trzech groszy. Najdrożej było w stolicy regionu, gdzie za oba paliwa trzeba było zapłacić nawet 5,11 zł!
- To czyste szaleństwo. Trzy lata temu zamieniłem samochód z instalacją LPG na diesla i na początku sporo oszczędzałem. Ale dzisiaj, kiedy ceny ropy i benzyny są identyczne, jeżdżę znacznie drożej niż koledzy, którzy mają benzyniaki. Spalanie jest mniejsze nieznacznie, a części dużo droższe. Mogę z pełną świadomością ostrzec wszystkich, którzy zastanawiają się nad zakupem ropniaka: diesel już się nie opłaca - przekonuje Wojtek, taksówkarz z Rzeszowa.
Podobnego zdania jest coraz więcej klientów podkarpackich salonów samochodowych. U rzeszowskiego dealera Volkswagena 80 proc. aktualnej sprzedaży to auta na benzynę.
- Dwa, trzy lata temu passaty sprzedawaliśmy tylko z silnikami na ropę. Dzisiaj klienci wybierają głównie benzynę. To dlatego, że nowoczesne silniki benzynowe są bardzo oszczędne i osiągami nie ustępują już ropniakom. No i nie mają nieszczęsnego filtra cząstek stałych, który jest zmorą właścicieli dzisiejszych diesli - mówi Maciej Król, szef salonu Volkswagena Król & Knapik.
Dlaczego olej napędowy jest taki drogi? Zdaniem Jakuba Boguckiego, analityka rynku paliw z portalu e-petrol.pl, trudno o racjonalne wytłumaczenie.
- Zazwyczaj olej drożał jesienią, przed sezonem grzewczym, oraz późną wiosną, kiedy rolnicy robili zapasy przed sezonem. Takich cen w marcu jednak nie pamiętam. Jedyne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi na myśl, to chęć odrobienia strat, jakie przez ostatnie tygodnie notowały koncerny paliwie. A te mogły być spore, bo po kolejnych podwyżkach stacje chcąc utrzymać w miarę niskie ceny rezygnowały z części swoich marż - wyjaśnia J. Bogucki.
Jego zdaniem na razie na obniżki nie ma jednak co liczyć.
- Z naszej prognozy przygotowanej na ten rok wynika, że górna granica dla benzyny to 5,4 zł. Dla oleju przewidywaliśmy 5 zł, ale już wiadomo, że przewidywania się nie sprawdziły. Dopóki sytuacja na światowych rynkach się nie uspokoi, taniej nie będzie - rozkłada ręce Bogucki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?