Podkarpacki Klub Biznesu od dwóch lat przyznaje stypendia zdolnym uczniom z niezamożnych rodzin.
- Nie jesteśmy organizacją nastawioną na zysk, ale wypracowujemy pewien dochód, który postanowiliśmy przekazywać w formie stypendiów zdolnym dzieciom z Podkarpacia. To była idea Adama Górala, którą poparli wszyscy przedsiębiorcy zrzeszeni w klubie - mówi Małgorzata Kucharska, prezes Podkarpackiego Klubu Biznesu.
Dzięki stypendiom realizujemy pasje
Wśród tegorocznych stypendystów PKB znaleźli się Katarzyna i Rafał Kudybowie, brat i siostra z wielodzietnej rodziny z Rzeszowa. Rafał ma 14 lat, a Kasia - 16. Oboje są uczniami Gimnazjum Sióstr Prezentek im. Jana Pawła II w Rzeszowie. To szkoła niepubliczna, ale dzięki świetnym wynikom w nauce rodzeństwo uczęszcza do niej za darmo.
- Jest nas w domu sześcioro - opowiada Kasia. - Najstarszy brat - Tomek ma 18 lat, potem jestem ja i Rafał, Karol ma 11 lat, Weronika - 7, a najmłodsza Monika - 4.
Kasia już w podstawówce miała świetne wyniki i średnią na poziomie 5,6.
- W gimnazjum jest trudniej, ale udaje mi się wypracować pasek na świadectwie - mówi dziewczyna. Do jej mocnych stron należy matematyka i informatyka ("chyba po tacie, który pracuje w banku"), także angielski i przedmioty artystyczne - muzyka, plastyka. Chociaż nauce Kasia poświęca sporo czasu, znajduje go także na dodatkowe zajęcia i rozwijanie swoich pasji.
- Od 8 lat uczę się tańca i należę do zespołu Klaps - zdradza. - Chodzę na lekcje gry na gitarze i kółko fotograficzne.
Rafał, uczeń I klasy, podobnie jak siostra lubi matematykę. Uwielbia też WF i muzykę. Średnia ocen z podstawówki to 5,4.
- Na gitarze gram od 8 lat i chodzę na treningi do Klubu Pływackiego "Sokół" - Rafał wylicza swoje pozaszkolne pasje. - Teraz założyłem z kolegami zespół muzyczny i zagraliśmy już parę koncertów. Właśnie dzięki stypendium kupiłem gitarę elektryczną i piec.
- Gra całymi wieczorami - zdradza Kasia. - Ale oni cierpliwie to znoszą - Rafał komplementuje rodzeństwo i zdradza, że gdyby udało mu się zostać kiedyś muzykiem, byłoby fajnie. Ale nie ma też nic przeciwko zawodowi informatyka czy matematyka.
- Chodziłem na kółka informatyczne, na których wiele się nauczyłem, tworzyliśmy na nich nawet proste gry komputerowe - mówi.
Kasia chciałaby być tancerką, a jeśli się nie uda, to architektem lub projektantem wnętrz. A stypendium PKB zainwestowała w aparat fotograficzny, bo do tej pory nie miała narzędzi, by wykorzystać w pełni wiedzę zdobytą na kółkach fotograficznych.
Co roku nowy nabór
Kasię i Rafała zgłosił do stypendium PKB proboszcz parafii, do której należą.
- Różnymi drogami docieramy do uczniów, których warto wesprzeć - mówi Małgorzata Kucharska. - Pomagają nam do nich trafić osoby, które mają dobre rozeznanie w swoim środowisku. Wiedzą, kto potrzebuje pomocy, chociaż niekoniecznie korzysta ze wsparcia państwa. Nasi stypendyści to dzieci z rodzin, w których dochód na rodzinę wynosi ok. 300 zł miesięcznie, a średnia ocen w szkole - powyżej 4,5.
Kandydaci do stypendium wypełniają ankiety. Jeśli zostanie im ono przyznane, przez 10 miesięcy otrzymują wsparcie. W tym roku jest to 300 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?