Dobry przykład - Wierchomla

Wierchomla - mała miejscowość leżąca w uroczej dolinie Beskidu Sądeckiego jeszcze kilka lat temu była nikomu nieznana. Ale kiedy pod koniec lat 90. powstała tu stacja narciarska, zyskała zasłużony rozgłos w kraju. Najdłuższa w Polsce, licząca 1600 m czteroosobowa kolejka krzesełkowa plus cztery orczyki w tym jeden dla najmłodszych i cztery kilometry tras to już jest coś.
Kiedy inni czekają na obfite opady śniegu oni już przyjmują pierwszych narciarzy. Sprzyja temu tutejszy mikroklimat i dbałość właścicieli o stok. Armatki śniegowe i ratrak pracują na okrągło. Tutaj trasy zjazdowe zawsze są dobrze dośnieżone , a śnieg odpowiednio ubity. Stoki są oświetlone, dzięki czemu można tu szaleć od 9-21.

(fot. Stacja dysponuje parkingiem (bezpłatnym) na ponad )Trasa wzdłuż kolejki krzesełkowej ma w swym najdłuższym wariancie ponad 2 km długości. To naprawdę kawał jazdy. Ponadto stok, którego szerokość mieści się między 100 a 300 m jest urozmaicony kilkoma kępami drzew, co pozwala na urozmaicenie zjazdu. Na górze stok jest bardziej łagodny, niż na dole, gdzie niewprawni narciarze musza ostro hamować. Przy górnej stacji krzesełkowej znajdują się szkółka narciarska, ski-serwis, wypożyczalnia i trasy dla biegaczy. Na górze i w okolicach połowy stoku są małe knajpki, do których praktycznie można wjechać na nartach. Ale jeśli chcemy solidnie się ugościć musimy odpiąć narty i zasiąść za stolikiem dużej restauracji na dole, przy kasach.
[obrazek3]Stacja dysponuje parkingiem (bezpłatnym) na ponad 500 aut. Posiada także własną bazę noclegową liczącą 190 miejsc. Jednak z noclegiem nie ma tu problemów. W dolinie Wierchomli, dzięki stacji, powstało ponad 2 tyś. miejsc noclegów i ciągle powstają nowe. Większość prywatnych kwater to pokoje z łazienkami. Duża baza noclegowa znajduje się też pobliskich kurortach: Muszynie, Piwnicznej, Żegiestowie czy odległej o niecałe 30 km Krynicy.
Wierchomla ma ambicję stać się nie tylko najlepszą, ale i największą stacją narciarską w kraju. - Mamy już opracowany projekt nowej inwestycji - mówi Piotr Stalęga, z kierownictwa ośrodka. - W przyszłym roku ruszamy z budową jeszcze jednej kolejki krzesełkowej o nowoczesnego kompleksu hotelowego na 200 mie4jsc z basenem, kręgielnia, sauną, restauracja i salą konferencyjną. Przewidywany koszt ok. 30 mln zł. Całość sfinansujemy z kredytów bankowych i funduszy strukturalnych UE.
I na koniec komentarz: Nasze podkarpackie pagórki i górki nie są gorsze od sądeckich w kraju, nie mówiąc już o słowackich czy austriackich. Może więc wziąść sprawdzony przykład z Wierchomli i zacząć robić duże pieniądze ze śniegu.