Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominik Bednarczyk: Będę kibicował Stali, ale o awans będzie trudno

Tomasz Ryzner
- Nie naciskałem na przedłużenie umowy w Stali Rzeszów - stwierdza Dominik Bednarczyk, były piłkarz rzeszowskiego trzecioligowca.

Miał pan nadrobić braki treningowe i ponownie walczyć przy Hetmańskiej o awans do drugiej ligi. Tymczasem Stal wystawia "na stoperze" nastolatka, a nazwisko "Bednarczyk" ciągle nie pojawia się w meczowym składzie biało-niebieskich. I już się nie pojawi, co nie znaczy, że nie wróciłem do gry i nie myślę o awansie. Zostałem grającym trenerem czwartoligowej Pogoni Staszów, którą prowadzę z Jackiem Kurantym (były piłkarz m.in. tarnobrzeskiej Siarki - przyp. red.). Po cichu myślimy o wygraniu ligi, ale droga do tego daleka.

Nie chciano pana w Stali?Nie chcę wysuwać żadnych pretensji. Było tak: pogadałem z trenerem Wołowcem, miałem potrenować tydzień, dwa, nadrobić zaległości; trenowałem przed meczem z Lewartem; do Lubartowa nie pojechałem, bo nie byłem "załatwiony", a na wycieczkę nie chciałem ruszać; derby Rzeszowa przełożono, sądziłem, że może przedłużę umowę przed meczem z Motorem, ale przez tydzień była cisza; w końcu zadzwonił do mnie kierownik drużyny.

Co powiedział?Coś w stylu: "nie, chyba jednak nie". Przyjąłem to do wiadomości. Cóż, Stal na początku wygrywała mecz za meczem, więc pewnie przestałem jej być potrzebny. Rozumiem to, nie obrażam się na nikogo.

Żadnego żalu?Żadnego. Szczerze, nie naciskałem bardzo na klub. Mam swoje lata i nie wypada mi się gdzieś wpraszać. A poza tym, wie pan, każdy chce grać w poukładanym klubie, gdzie można się skoncentrować tylko na piłce, najlepiej pobiegać przy pełnych trybunach, bić się o awans, ale wiadomo, że z tymi finansami różnie bywa. Uznałem, że dość już tego szarpania. Stal ze mnie zrezygnowała, ja nie zabiegałem o przedłużenie umowy, a życie toczy się dalej.

Stal się z panem rozliczyła?Zaległości są. Rzecz nie dotyczy wielkiej sumy, ale każdemu trzeba zapłacić za wykonaną pracę. Liczę, że tak się stanie w najbliższym czasie.

W Pogoni może się pan skoncentrować tylko na piłce?Mam komfort pracy. Zawodnicy nie rozmyślają o wypłatach. Dziesiątego każdego miesiąca pieniądze, adekwatne do ligi, są na kontach.

Jak wysoko ocenia pan szanse Stali na awans?Byłem na meczu z Karpatami Krosno. Będzie ciężko o pierwsze miejsce, ale na pewno będę kibicował chłopakom z Hetmańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24