Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopiero po 18 latach mieszkańca Dębna uznano za zmarłego

Małgorzata Motor
Fot. Dariusz Danek
Krystyna Piekło od kilku tygodni jest wdową. W urzędniczych dokumentach. W rzeczywistości męża straciła 18 lat temu. Wszystko dlatego, że urzędnicy dopiero teraz uznali go zmarłego.

Ryszard Piekło zmarł pod koniec września 1991 r. w Nowym Jorku. Rodzinie udało się go bez problemu pochować, wybrać zasiłek pogrzebowy. Zmagała się jednak z uznaniem go formalnie za zmarłego.

Zgodnie z przepisami, do rejestru zgonu można wpisać zmarłą osobę tylko na podstawie dwóch oryginalnych dokumentów. Zagranicznego aktu zgonu i jego tłumaczenia przez przysięgłego tłumacza. Z tych dwóch, pani Krystyna miała tylko jeden. Oryginalny akt zgonu zgubiła.

Po naszej interwencji leżajscy urzędnicy postanowili jej pomóc. Wysłali pismo do polskiego konsulatu w Nowym Jorku o przekazanie im oryginalnego dokumentu. Kilka tygodni temu trafił do USC w Leżajsku. Ryszard Piekło został uznany za zmarłego.

- Jestem bardzo zadowolona. Cieszę się tym bardziej, że będę mogła wreszcie załatwić sprawę swojego mieszkania - wyjaśnia Krystyna Piekło.

Wykupiła mieszkanie oraz grunty, ale nie mogła zakończyć formalności u notariusza. Wymagany był podpis jej męża, bo był w nim wciąż zameldowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24