Ryszard Piekło zmarł pod koniec września 1991 r. w Nowym Jorku. Rodzinie udało się go bez problemu pochować, wybrać zasiłek pogrzebowy. Zmagała się jednak z uznaniem go formalnie za zmarłego.
Zgodnie z przepisami, do rejestru zgonu można wpisać zmarłą osobę tylko na podstawie dwóch oryginalnych dokumentów. Zagranicznego aktu zgonu i jego tłumaczenia przez przysięgłego tłumacza. Z tych dwóch, pani Krystyna miała tylko jeden. Oryginalny akt zgonu zgubiła.
Po naszej interwencji leżajscy urzędnicy postanowili jej pomóc. Wysłali pismo do polskiego konsulatu w Nowym Jorku o przekazanie im oryginalnego dokumentu. Kilka tygodni temu trafił do USC w Leżajsku. Ryszard Piekło został uznany za zmarłego.
- Jestem bardzo zadowolona. Cieszę się tym bardziej, że będę mogła wreszcie załatwić sprawę swojego mieszkania - wyjaśnia Krystyna Piekło.
Wykupiła mieszkanie oraz grunty, ale nie mogła zakończyć formalności u notariusza. Wymagany był podpis jej męża, bo był w nim wciąż zameldowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?