Droga gminna w Strzyżowie utwardzona fragmentami cmentarnych nagrobków [ZDJĘCIA]

To droga biegnąca w znacznym stopniu przez tereny leśne. Choć w większości jest ona wyasfaltowana lub utwardzona na tyle, że jazda nią nie stanowi problemu, są gdzieniegdzie miejsca podmokłe i wąskie, które wymagają remontu, szczególnie teraz po zimie. Do nietypowego remontu doszło jakiś czas temu, o czym zaalarmowali nas mieszkańcy Strzyżowa, na dowód przysyłając zdjęcia, czym utwardzono wspomnianą ulicę Gajową.

-Zdaję sobie sprawę, że każdy chce mieć dobry dojazd bez względu na to gdzie mieszka, ale żeby brukować drogę starymi nagrobkami, krzyżami, tablicami nagrobnymi to lekka przesada. Do tej pory nie słyszałam o czymś podobnym w Polsce. Kilka lat temu głośno było, że gdzieś w Bieszczadach odkryto drogę utwardzoną żydowskimi macewami, ale zrobili to podobno Niemcy w czasie wojny. Za to w Strzyżowie można kalać się symbole cmentarne i nikt nie reaguje – irytuje się czytelniczka, która poinformowała nas mailowo o całej sprawie.

Zaalarmowani udaliśmy się na miejsce. Dotrzeć do celu nie było łatwo, ale przy pomocy jednego z mieszkańców znaleźliśmy drogę z listu czytelniczki. Tam okazało się, że rozrzucone jeszcze kilka dni temu fragmenty cmentarnych nagrobków, zostały utwardzone ciężkim sprzętem. Mimo to fragmenty płyt grobowych nadal prześwitują z kolein. Ktoś chyba jednak zreflektował się i pozbierał kamienne krzyże oraz tablice zmarłych. Za to duży fragment drogi w środku lasu, został utwardzony płytami eternitowymi zawierającymi trujący azbest.

O nietypowe utwardzenie drogi zagadnęliśmy spotkanego mieszkańca, który spacerował po lesie.

–Nie widzę w tym nic strasznego, ktoś pewnie wymieniał nagrobek na cmentarzu i ze starego pomnika postanowił wykorzystać gruz, pod drogę. Przecież i tak trzeba się pozbyć tego odpadu, więc dlaczego nie utwardzić nim błotnistych kolein. Podobnie sprawa ma się z eternitem. Przecież jeszcze parę lat temu służył on do pokrywania dachów na domach i stodołach. Nikt jakoś przez ten azbest się nie otruł, więc czemu nim nie wyłożyć drogi – argumentuje spotkany przez nas senior.

Wygląda na to, że komuś zabrakło wyobraźni. Ulica Gajowa jest droga gminną, dlatego zwróciliśmy się do władz Strzyżowa pytając o całą sprawę.

-To świeża sprawa z ostatnich dni. W ostatnich dniach dostaliśmy informację, że droga może być utwardzona fragmentami pochodzącymi z nagrobków cmentarnych. Jako gmina nie mamy z tym nic wspólnego. W tamtym rejonie nie prowadziliśmy żadnego utwardzania, ponieważ jest to trakt leśny. Najprawdopodobniej jakaś prywatne osoba wysypała ten gruz. Teraz sprawdzamy czy było to rozsypane w pasie drogowym – wyjaśnia Waldemar Góra Burmistrz Strzyżowa.