Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie porażki Marmy-Hadykówki z Tarnowem

mbluj
Tarnowianie byli szybsi od zawodników Marmy-Hadykówki na starcie i na dystansie.
Tarnowianie byli szybsi od zawodników Marmy-Hadykówki na starcie i na dystansie. Wojciech Zatwarnicki
Markotne miny mieli kibice rzeszowskiej Marmy-Hadykówki po sparingach z ekstraligową ekipą Taurona Azotów Tarnów.

Sąsiedzi zza miedzy w sobotę w Rzeszowie, a w niedzielę na swoim torze wysoko wypunktowali naszego I-ligowca pokazując mu braki sportowe i sprzętowe.

Mimo, że były to pierwsze próbne galopy obu drużyn, które wystartowały w mocno osłabionych składach, chciały sprawdzić sprzęt, dopasować się do motocykli i do toru, który w sobotę - jak rzadko w Rzeszowie - był twardy jak beton, część kibiców chyba nazbyt serio potraktowała te potyczki. Zwłaszcza w Rzeszowie. Wielu po zawodach, w których dominował zespół z Tarnowa, bardzo krytycznie wypowiadało się o szansach rzeszowskiego na awans do ekstraligi.

- Spokojnie, to tylko sparringi - tonowali nastroje szefowie rzeszowskiej drużyny. - Mamy kilka dni na wyeliminowanie braków - dodawali zawodnicy.

Sobotni sparing w Rzeszowie obejrzało ponad 3000 kibiców. Gospodarze jechali bez Chrisa Harrisa i Dawida Lamparta, którzy startowali na Wyspach Brytyjskich oraz Ludviga Lindgrena. Gościnnie wśród gospodarzy wystartował szwedzki junior Alexander Edberg (KMŻ Lublin).

Goście zdecydowanie lepiej radzili sobie pod taśmą, co było ich wyraźnym handicapem. Nie mniej kilka akcje na dystansie mogło się podobać.

- Nasi zawodnicy muszą bardziej popracować nad sprzętem, bo rywali byli od nas znacznie szybsi pod taśmą i w ogóle na torze. Na nasze usprawiedliwienie powiem tylko, że nie zwykliśmy startować na tak bardzo twardym torze u siebie, a tym samym daliśmy handicap gościom, którzy z reguły startują na bardzo twardej nawierzchni - komentował Dariusz Śledź, trener rzeszowskiej drużyny. - Dlaczego zrobiliśmy tak twardy tor? Ponieważ właśnie takiej nawierzchni spodziewamy się w Miszkolcu, gdzie zainaugurujemy sezon. Chcieliśmy spróbować, jak nam pójdzie. Te sparingi zorganizowaliśmy po to, aby mocno potrenować.
Popracują nad startami

- Nie było lekko. Tor jest szeroki i długi, trzeba w odpowiednim momencie zareagować na motocykl, na zmieniające się warunki. Muszę przez premierą sezonu zdecydowanie poprawić starty. Atmosfera w drużynie jest dobra, wszystko jest OK. Wierzę, że w sezonie będzie tak samo - powiedział debiutujący w barwach naszego zespołu Rafał Okoniewski, który w niedzielę startował w Memoriale Alfreda Smoczyka w Lesznie, stąd jego absencja w tarnowskim rewanżu.

- Pewnie, że wyniki nie były najważniejsze, ale u siebie chcieliśmy wygrać. Testujemy motocykle, testujemy przełożenia, mam nadzieję, że uda nam się wszystko dograć na pierwszy mecz i to my będziemy odnosić zwycięstwa. Ja mam problemy na starcie, szukamy optymalnych przełożeń na start. Rzeszowski tor pozwala na to, aby walczyć na dystansie, ale są tory, na których decyduje start, dlatego będę nad tym pracował - powiedział Maciej Kuciapa, najlepszy z zawodników rzeszowskiej drużyny.

Niedzielny rewanż przebiegał jeszcze bardziej zdecydowanie pod dyktando tarnowskiej drużyny. Dopiero w 14. i 15 wyścigach zawodnicy gości pokazali niezłą jazdę. Najładniejsza była ostatnia gonitwa. Para Richardson - Kuciapa wyszła nawet na prowadzenie 5:1, a Bjarne Pedersen wyprzedził Lee dwa metry przed metą. Kuciapa miał defekt motocykla, z jego koła uchodziło powietrze i w efekcie "Mały" spadł na ostatnie miejsce.

W rzeszowskim zespole gościnie jeździli Marcin Rempała i Alexander Edberg.

- Najbardziej jestem zawiedziony postawą Maxa. Mikael jeździł bezbarwnie, przegrywał nawet z Kiełbasą i Hougardem, co mu się nie powinno zdarzyć. Na jego usprawiedliwienie można tylko podać, że w sobotę był po raz pierwszy, a w niedzielę drugi raz w tym roku na torze. Dobrze jednak, że te sparingi się odbyły, że zawodnicy jeździli na twardych nawierzchniach, co powinno zaprocentować w Miszkolcu - ocenił Jacek Ziółkowski, kierownik rzeszowskiej drużyny.

W czwartek nasz zespół planuje wspólny trening z zawodnikami RKM na rybnickim torze.

Sobota - Rzeszów
Marma-Hadykówka Rzeszów - Tauron Azoty Tarnów 37:53. Marma Hadykówka: Max 8 (1,2,2,1,2), Skidmore 3+1 (0,1*,1,1); Okoniewski 6+1 (3,0,0,2,1*), Kuciapa 11 (1,3,2,3,2), Richardson 7+1 (2,3,1,d,1*), Kret 1+1 (w,0,-,-,1*), Edberg 1 (1,0,0); Tauron Azoty: B. Pedersen 9+2 (2*,1*,3,3), M. Rempała 9+2 (3,2,2*,2*), Vaculik 8 (2,-,d,3,3), J.B. Monberg 7+1 (0,1*,3,-,3), Jędrzejak 9 (3,3,3,-), Jamróg 2+1 (2*,-,0,-,0), Hougaard 6 (3,1,2,0), Kiełbasa 3 (1,2,0,0).

Niedziela - Tarnów
Tauron Azoty Tarnów - Marma-Hadykówka 61:29. Tauron Azoty: B. Pedersen 14+1 (3,3,2*,3,3), Hougaard 6+1 (2*,1,-,2,1), J. B. Monberg 10 (1,3,3,3), Jędrzejak 8+2 (3,1,2*,2*), K. Kasprzak 11+1 (3,3,3,1*,1), Kiełbasa 4+1 (1,1,-,2*,0), Vaculik 8+1 (3,2*,3,0); Marma Hadykówka: Max 6 (1,0,0,2,3), M. Rempała 5+1 (0,2,1,-,2*), Kuciapa 7 (2,1,1,3,0), Skidmore 0 (0,-,-,0), Richardson 8 (2,2,1,1,2), Lampart 3 (2,0,0,0,1), Kret 0 (0,0), Edberg 0 (0,0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24