Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Smutek zostaje w "budowlance"

Zdzisław Surowaniec
Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 imienia Tadeusz Kościuszki pokieruje nadal Włodzimierz Smutek.
Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 imienia Tadeusz Kościuszki pokieruje nadal Włodzimierz Smutek. Zdzisław Surowaniec
Koniec domysłów i niepewności o to, kto pokieruje Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Stalowej Woli, zwanym "budowlanką". Ogłoszony konkurs wygrał dotychczasowy dyrektor, Włodzimierz Smutek.

Kiedy przyszedł czas konkursu na dyrektora Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej, starosta Robert Fila zrezygnował z konkursu i powołał Mariusza Potasza na kolejną kadencję. Emocje w "budowlance" wzięły się z tego, że tu został ogłoszony konkurs. Spodziewano się, że nowa władza dybie na "starego" dyrektora.

Burzliwa sesja

Bardzo burzliwie przebiegała ostatnia sesja rady powiatu. Radni z PiS murem stanęli przy obecnym dyrektorze "budowlanki". Zawarto nawet zakłady kto wygra konkurs. Koalicja przypomniała wówczas PiS-owi jak bez pardonu zrzucili dyrektora szkoły "przy basenie", kiedy mieli władzę.

11 października br. odbył się konkurs na dyrektora stalowowolskiej "budowlanki". Przystąpiło do niego dwóch kandydatów: dotychczasowy dyrektor szkoły - Włodzimierz Smutek, a także Jerzy Augustyn, dyrektor administracyjny Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Stalowej Woli, kojarzony z SLD.

Po kilkugodzinnych naradach, zwycięzcę wyłoniła dziewięcioosobowa komisja konkursowa, w której składzie oprócz władz powiatu znaleźli się również przedstawiciele kuratorium oświaty, rady pedagogicznej ZSP nr 2, rady rodziców oraz związków zawodowych. Zadecydowano, że dyrektorem na kolejną kadencję pozostanie nadal Włodzimierz Smutek.

Niepotrzebne emocje

- Jak widać, zupełnie niepotrzebne były emocje niektórych radnych, którzy podczas ostatniej sesji rady powiatu z góry skazywali Włodzimierza Smutka na porażkę, posądzając nas tym samym o ustawianie wyników konkursu. Zrobiono wielki medialny raban - skomentował starosta Robert Fila.

Jednak starosta nie zmienił swojego zdania i nadal uważa, że dobrze się stało, iż do konkursu doszło.

- Choć wytykano mi, że śmiałem publicznie powiedzieć o potrzebie weryfikacji pracy dyrektora - dodał Fila.

Jednocześnie starosta przypomniał, że powiat jest organem prowadzącym dla szkół. Jeśli będzie miał zastrzeżenia co do ich funkcjonowania, postara się o tym głośno mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24