Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala w Jarosławiu: nie mam pieniędzy na takie podwyżki

Janusz Motyka
Janusz Szkodny, dyrektor jarosławskiego szpitala uważa, że ostatnie wyjście na ulicę pracowników szpitala nie było dobrym posunięciem. Akcja protestacyjna nie pomogła mu w rozmowach z NFZ
Janusz Szkodny, dyrektor jarosławskiego szpitala uważa, że ostatnie wyjście na ulicę pracowników szpitala nie było dobrym posunięciem. Akcja protestacyjna nie pomogła mu w rozmowach z NFZ Janusz Motyka
Związkowcy i niezrzeszeni pracownicy domagają się po 300 złotych podwyżki. W szpitalu wrze i coraz głośniej mówi się o strajku.

- Przy obecnym zadłużeniu szpitala i braku płynności finansowej jedynym źródłem sfinansowania podwyżek płac byłaby redukcja zatrudnienia lub restrukturyzacja zakładu - mówi mówi Janusz Szkodny, dyrektor Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu.

Związkowcy i niezrzeszeni pracownicy domagają się po 300 złotych podwyżki. Po równo dla wszystkich, za wyjątkiem lekarzy którzy dostali pieniądze wcześniej. Jeśli nie dostaną podwyżek to grożą strajkiem w szpitalu. Kilka dni wcześniej na znak protestu skutecznie zablokowali krajową "czwórkę".

- Żądania natychmiastowego podwyższenia płac wszystkim pracownikom jest zagrożeniem dla dalszego funkcjonowania lecznicy - uważa dyrektor Szkodny.

Proponuje podwyżkę płac od 40 do 100 złotych wynagrodzenia zasadniczego dla najniżej zarabiających.

Dodaje, że wszelkie dyskusje o wyższej skali podwyżek są bezprzedmiotowe, bo nie zapadły ostateczne ustalenia z NFZ.

Załoga nie chce czekać i przygotowuje się do strajku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24