O co chodzi?. Sprawa zaczęła się od Małgorzaty Sz. To kobieta, która została oskarżona o oszukanie przedsiębiorców z Wielkopolski na ponad 2 mln złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która dziś przesłała do sądu akt oskarżenia.
Według śledczych, Małgorzata Sz. zaproponowała przedsiębiorcy z Wielkopolski pośrednictwo w uzyskaniu zleceń na czyszczeniu i impregnacji budynków w Rzeszowie.
- Miała za to dostać prowizję wysokości od 4 do 6 złotych za metr elewacji. Następnie złożyła w wydziale edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa ofertę nieodpłatnego mycia elewacji szkół do powierzchni 1.000 m kw. jako formy promocji swojej działalności. Ofertę zaakceptował dyrektor wydziału Zbigniew B. - informuje Jaromir Rybczak, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Zdaniem prokuratury Zbigniew B., nakazał następnie szefom szkół, by wpuścili robotników i umożliwił im wykonanie prac.
Prokurator podkreśla, że zgodnie z regulaminem urzędu miasta dyrektor nie mógł podjąć takiej decyzji sam.
- Przed zawarciem ewentualnej umowy (także darowizny) jej postanowienia winny zostać zaopiniowane przez wydział prawny Urzędu Miasta i głównego księgowego. W tym przypadku nie doszło nawet do zawarcia pisemnej umowy z Małgorzatą Sz. - wyjaśnia w przesłanym komunikacie prokurator Rybczak. - Co więcej pierwsze polecenie dopuszczenia do prac wydał dyrektorowi jednej z rzeszowskich szkół jeszcze przed złożeniem przez Małgorzatę Sz. pisemnej oferty. Później Zbigniew B. wyznaczał kolejne szkoły mimo wielokrotnego przekroczenia deklarowanej przez Małgorzatę Sz. powierzchni 1.000 m kw. W przypadku niektórych szkół czyszczenie i impregnację elewacji przeprowadzono mimo, iż już zaplanowane były prace związane z ociepleniem budynków i wymianą elewacji na nową - dodaje.
Prace były prowadzone podczas wakacji 2011 roku w ośmiu rzeszowskich szkołach i domu kultury. Wykonawca usług wystawił na firmę Małgorzaty Sz. faktury na kwotę 1.938.160 zł. Pieniędzy nie dostał. Według prokuratury Małgorzata Sz. nie była w stanie zapłacić takiej kwoty.
Kobieta przekonała też swojego kontrahenta oraz jego podwykonawcę, by pożyczyli jej 55 tys. złotych.
- Z zebranych dowodów wynika, iż Małgorzata Sz. nie miała ani możliwości ani zamiaru zwrotu pożyczek - dodaje prokurator.
Przedsiębiorca z Wielkopolski oraz jego podwykonawca zwrócili się więc do Urzędu Miasta Rzeszowa o pieniądze. Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa nie ukrywa, że w tym przypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek zapłacie. Nie widzi też podstaw do zawieszenia czy odwoływania dyrektora wydziału.
- Nie podpisał on w tej sprawie żadnej umowy. Nie było też mowy o żadnej należności, bo mycie elewacji miało być bezpłatne - wyjaśnia.
Małgorzacie Sz., która częściowo przyznała się do winy, grozi do 10 lat więzienia. Zbigniewowi B., który nie przyznał się do zarzucanych czynów do 3 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]