Dzieci doskonale sobie radzą z nauką w innych krajach

Kuratorium Oświaty w Rzeszowie zorganizowało międzynarodową wizytę studyjną dla specjalistów z rożnych dziedzin edukacji w dniach 17 - 21 października 2011 r. w ramach programu unijnego "Uczenie się przez całe życie". Gośćmi spotkania byli dyrektorzy szkół z Belgii, Turcji, Austrii, Portugalii, Szwecji, Cypru, Niemiec, Rumunii, Węgier, Francji i Grecji. Konferencje z udziałem dyrektorów podkarpackich szkół odbyły się w Leżajsku, Rzeszowie i Krośnie. Spotkania odbywały się w języku angielskim.

- Zastanawialiśmy się jak wygląda dobra szkoła nie tylko z naszej perspektywy, ale też z punktu widzenia uczniów i ich rodziców. Przede wszystkim w takiej placówce uczniowie powinni się czuć bezpiecznie, a sama nauka powinna ich rozwijać wszechstronnie, przygotowując do dalszej edukacji - mówi Ryszard Soboń, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Rzeszowie, placówki w której odbyło się jedno ze spotkań.

- Problemy w naszych krajach są bardzo do siebie podobne. Borykamy się niekiedy z nauczycielami, którzy nie czują powołania do zawodu - a to podstawa w naszej pracy. Każdy z nas ma także pewne problemy finansowe, z tym że w polskich szkołach jest lepiej. Istnieje w nich coś takiego jak motywacja finansowa. W szkołach zagranicznych nie ma tego rodzaju nagród.

Jak podkreślali uczestnicy konferencji, takie spotkania owocują zawsze chociażby współpracą między szkołami.

- Już mamy wiele kontaktów zagranicznych w ramach programu Comenius. Przygotowujemy też projekt współpracy transgranicznej i uczestniczymy w programie unijnym. A takie spotkania, jak to omawiane, tylko przysparzają nam okazji do dodatkowych kontaktów i owocnych znajomości. Poza tym dzięki nim coraz więcej osób za granicą wie, gdzie leży Rzeszów.

- Dla ucznia i nauczyciela wyjazd za granicę to przede wszystkim doskonała okazja do szlifowania znajomości języka obcego. Współpraca z innymi krajami podnosi jakość naszego systemu edukacji. Daleko nam może jeszcze do standardów krajów skandynawskich, ale robimy co w naszej mocy, żeby polskie szkolnictwo było na jak najwyższym poziomie.

- Najbardziej powinniśmy się skupić na tym, w jaki sposób materialnie doposażyć szkoły. A takie konferencje są wspaniałą okazją do wymiany doświadczeń i szukania wspólnych rozwiązań bądź czerpania wiedzy od innych - mówi Grażyna Szarama, dyrektor Zespołu Szkół Społecznych nr 2 w Rzeszowie, uczestniczka konferencji.

- Uczestnicząc w spotkaniach międzynarodowych zauważyłam, że my też możemy stanowić wzorzec dla innych krajów. Wiem z doświadczenia, że dzieci które z rodzicami na pewnym etapie edukacji przeprowadzają się za granicę, są doskonale przygotowane dydaktycznie i bez problemu wchodzą w inny system nauczania.

Nauczyciele - uczestnicy konferencji dostrzegali wyraźnie podobieństwa i różnice dzielące ich placówki. Pomagali też sobie w rozwiązaniu priorytetowych dla szkół problemów.

- Dzieci mają podobne problemy chociażby z nauką. Różnią się jedynie systemy edukacyjne. Nie ma zbyt wielkich różnic w nauczaniu w Polsce i Niemczech, dlatego niektóre problemy mamy podobne i tym bardziej stajemy się sobie wzajemnie pomocni - mówi Michael Kühn, dyrektor Realschule w Niemczech.

- W mojej szkole mam w tej chwili jeden główny problem: zbyt dużą ilość dzieci jak na taką placówkę. Szkoła była budowana dla 500 uczniów, a w tym momencie mam ich już 700. Z utęsknieniem czekam na przyszły rok, kiedy ruszy budowa nowego budynku szkolnego.