Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje rodziny Tannenbaumów - rzeszowskich Żydów

Marcin Jasiński
Rzeszów podczas okupacji hitlerowskiej był jednym z miast, do których przywożono Żydów z zachodnich terenów byłej II Rzeczpospolitej.

Jednymi z pierwszych przesiedleńców byli mieszkańcy Kalisza, przybyli do Rzeszowa 19 grudnia 1939 r.

W tym miejscu należy przytoczyć wspomnienie Anny Rzeszowskiej (Tannenbaum): "Do tego getta zostali także przywiezieni ludzie z innych stron polski m.in. z Kalisza i w jednym z takich transportów znalazła się Helena Toper. Wraz ze swoimi rodzicami i dziadkami zostali zakwaterowani w domach Tannenbaumów i tak moi rodzice poznali się.

W roku 1941 na terenie getta wzięli ślub normalny, tradycyjny ślub pod chupą". W takich okolicznościach Herman Tannenbaum poznał Helenę Toper , swoją przyszłą żonę.

"Mama moja ponieważ wtedy nie była podobna do Żydówki, zbierała od ludzi, którzy byli w getcie zarówno od swojej rodziny jak i obcych, pościel, odzież i różnego typu przedmioty. Pakowała to w paczki i jechała w okolice Przeworska, aby na wsiach sprzedać te towary. Za pieniądze kupowała żywność i przywoziła tą żywność do getta. W jednej z wiosek pod Przeworskiem poznała rolnika, Zdzisława Kulpę.

Dostała od niego dokumenty, jego i siostry Emilii. Siostra była umysłowo chora, więc nie stanowiło to wielkiego problemu, aby mamie te dokumenty przekazać. Na podstawie tych dokumentów mama wyrobiła mojemu ojcu i sobie Kennkarty i dzięki tym dokumentom mogła ukrywać się".

Jak wyglądały dalsze losy rodziny mieszkającej w Rzeszowie oraz młodej pary opisuje Anna Rzeszowska (Tannenbaum) na podstawie relacji ojca Hermana Tannenbauma: "Po ślubie moich rodziców, obydwie rodziny: Tannebaumów jak i Toperów, zdecydowały, że młodzi muszą wyjść z getta, bo ktoś musi się ratować.

Z całej tej wielkiej rodziny z jednej jak i z drugiej strony, uratowali się tylko moja matka i mój ojciec, którzy z getta w Rzeszowie uciekli najpierw do Krakowa, a z Krakowa do Warszawy.

W Warszawie żyli po aryjskiej stronie na kupionych dokumentach. Przez cały okres pobytu w getcie rzeszowskim mama wychodziła, bo były takie możliwości, różnymi drogami. Wychodziła z getta wynosząc różne materiały, sprzedawała pościel, za to kupowała żywność, którą wnosiła z powrotem do getta.

Dziadek mój Lejb Toper był włączony do grupy Żydów pracujących poza gettem, więc codziennie rano był wyprowadzany z getta, a na wieczór wracał z powrotem. W 1941 r. w lipcu przyszło Gestapo na adres, gdzie mieszkali moi dziadkowie i rodzice.

Wyprowadzili na podwórko całą rodzinę Toperów i rozstrzelali ich... Rodzice moi oglądali to zza węgła, ponieważ stróż, który był jeszcze sprzed wojny u dziadków Tannenbaumów, ostrzegł ich, żeby nie wchodzili na podwórko. Zginęli wtedy rodzice mojej matki, dwóch braci, no i jeszcze wszyscy ci, którzy byli w tym budynku. Natomiast matka mojego ojca Amalia z domu Leder, wraz z córką i najmłodszym synem zostali wywiezieni do Bełżca i tam zginęli... poszli z dymem…

Ojciec matki Lejb Toper, który pracował w komandzie poza obozem, na wiadomość o tym co się stało z jego rodziną, dostał zawału i zmarł. Był to jedyny członek rodziny w czasie okupacji, który zmarł śmiercią naturalną. Wszyscy pozostali zostali wymordowani, ale to tak w pień... Właściwie ci, którzy żyli w Rzeszowie, nikt nie przeżył…

Ponieważ były to rodziny dosyć majętne, rodzice moi zostali przez swoich rodziców wyposażeni na tyle, że mogli sobie pozwolić na wynajęcie w mieście kilku mieszkań. Tak rodzice moi na ulicy Mokotowskiej w Warszawie mieli 4 mieszkania, tzn. pokoje przy rodzinach. W tym czasie, tj. 21 lutego 1944 r., ja się urodziłam.
Podczas pobytu w Warszawie Herman Tannenbaum przebywał cały czas w domu w obawie przed rozpoznaniem przez okupanta. Zanim małżeństwu narodziło się dziecko, Helena Tannenbaum pracowała w Telefunkenie. Będąc w tym czasie w zaawansowanej ciąży, wynosiła z zakładu pracy pod sukienką lampy do radiostacji, które były przekazywane następnie podziemiu polskiemu.

Po wybuchu powstania warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., Helena Tannenbaum wzięła w nim czynny udział. Herman Tannenbaum natomiast zajął się opieką małego dziecka. Gdy powstanie warszawskie zakończyło się klęską 2 października 1944 r., po 63 dniach heroicznej walki z okupantem niemieckim, Tannenbaumowie opuścili zniszczone miasto wraz z pozostałą ludnością cywilną, przez dzielnicę Włochy. Następnie udali się do Krakowa, gdzie doczekali końca wojny.

(fragmenty pracy licencjackiej napisanej w Instytucie Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego pod kierunkiem prof. Wacława Wierzbieńca)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24