Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Asseco Resovia gra o półfinał Pucharu Polski

Marek Bluj
W meczu ligowym Resovia pokonała Effectora 3:0. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym PP powtórzyła wynik. Czy i dziś mistrz Polski wygra do zera?
W meczu ligowym Resovia pokonała Effectora 3:0. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym PP powtórzyła wynik. Czy i dziś mistrz Polski wygra do zera? KRZYSZTOF KAPICA
Dziś siatkarze Asseco Resovii zmierzą się z Effectorem Kielce w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski. Pierwsze spotkanie nasza drużyna wygrała wysoka 3:0 i wieczorem postara się przypieczętować awans do turnieju finałowego w Częstochowie (26-27 bm.).

Nie zadowolą się setem...

Resoviacy, mimo że zagrają bez leczących kontuzje Zbigniewa Bartmana i Oliega Achrema, są murowanym faworytem. Wystarczy, że wygrają jednego seta i zapewnią sobie miejsce w częstochowskim final four.

Zresztą nie muszą wcale wygrywać, aby pojechać pod Jasną Górę po upragnione trofeum. W myśl regulaminu o awansie decyduje: 1. Liczba wygranych meczów; 2. Lepszy (wyższy) stosunek setów wygranych do przegranych; 3. Lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do straconych z poszczególnych meczów.

Effector znajduje się na fali. Wygrał w PlusLidze trzy spotkania z rzędu (wszystkie po 3:2), w tym ostatnie w Warszawie z Politechniką, ale Resovii, którą zadowoli wyłącznie wygranie meczu, a nie tylko zwycięstwo w jednym secie, raczej nie podskoczy. Z całym szacunkiem dla trenera Dariusza Daszkiewicza i jego podopiecznych (z eksresoviakiem Tomaszem Józefackim na czele), ale ewentualne marzenia o sensacji w Rzeszowie powinni ukryć gdzieś głęboko.

Nie lekceważą przeciwnika

Życie, a zwłaszcza sport, uczą pokory i szacunku dla przeciwnika, dlatego w Rzeszowie nikt nie zamierza lekceważyć ambitnego, ale niżej notowanego przeciwnika.

- W pierwszym meczu zrobiliśmy jeden krok do turnieju finałowego, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji. W rewanżu w Rzeszowie, także spróbujemy dobrze zagrać - to opinia trenera Andrzeja Kowala.

Kielczanie zapewne, czego zresztą nie ukrywają, swoich szans na dotrzymywanie kroku resoviakom, upatrują w zagrywce, w której zapewne podejmować będą pełne ryzyko. Na co to wystarczy? Przekonamy się wieczorem.

Nasza drużyna poważnie myśli o wywalczeniu w tym roku Pucharu Polski. - Każdy z nas bardzo sobie życzy, abyśmy wystąpili w ścisłym finale Pucharu Polski wystąpili. Fajnie by było zdobyć to trofeum dla Resovii... - mówi Maciej Dobrowoski.

Politechnika czy Delecta?

Jeżeli Resovia wyeliminuje Effectora, to w częstochowskim półfinale (26 bm., godz. 18) zmierzy się z lepszym z pary Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz. W pierwszym meczu w Bydgoszczy nieoczekiwanie 3:1 wygrali stołeczni siatkarze. Dziś rewanż w stolicy.

- Jedziemy do Warszawy odrobić straty z pierwszego meczu. Jesteśmy w stanie to zrobić - uważa Dawid Konarski, atakujący Delecty.

W półfinale jest już ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która dwukrotnie (3:0 i 3:1) pokonała Czarnych Radom. Rywalem kędzierzynian w walce o finał będzie zwycięzca pary Jastrzębski Węgiel - Skra Bełchatów. W pierwszym spotkaniu w Bełchatowie 3:2 wygrali jastrzębianie. Broniąca trofeum Skra jest nad przepaścią. W rewanżu u siebie Jastrzębie raczej nie wypuści z rąk awansu, zwłaszcza, że w Skrze zabraknie chorego Mariusza Wlazłego.

Zdobycie Pucharu Polski nie daje już przepustki do Ligi Mistrzów, ale trofeum to cieszy się ogromnym prestiżem.

Początek meczu w Rzeszowie oraz pozostałych o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24