Dziś Asseco Resovia kontra Skra Bełchatów

Obie drużyny nie wystąpią w optymalnych składach, ale obie z pewnością rzucą na szalę wszystko, co umieją i mają obecnie najlepszego. Nikt się nie będzie oszczędzał. Rywale mają w składach wiele gwiazd. Zanosi się na siatkarską bitwę i przednie widowisko.

O punkty i prestiż

- To prestiżowy mecz. Każdy chciałby zwyciężyć. I Skra i Resovia mają jednak swoje kłopoty. Bełchatowianie przegrali ostatnie spotkanie z ZAKSĄ 0:3 i na pewno wyjdą na boisko mocno zdeterminowani. Jestem pewien, że drugi taki mecz, jak z Kędzierzynem, Skrze już się nie przydarzy. Naszą drużynę czeka bardzo trudna walka - mówi Andrzej Kowal, trener gospodarzy, którzy wygrali dwa pojedynki po 3:0 i prowadzą w tabeli.

- Oczywiście, naszym celem jest zwycięstwo, które dodałoby zawodnikom jeszcze więcej animuszu. Przed nami pojedynki z medalistami z poprzedniego sezonu - w środę ze Skrą, a następnie z ZAKSĄ. O wszystkim jednak rozstrzygnie runda play-off.

Trener Skry Jacek Nawrocki nie ukrywa, że liczy na prawdziwy siatkarski spektakl.

- Mam nadzieję, że będzie to widowisko, mecz godny rywali i że będzie stał on na wysokim poziomie. Nie zapominajmy, że to początek ligi, niektórzy zawodnicy mają jeszcze rozchwianą dyspozycję, po grze w kadrze, po okresie przygotowawczym, do tego dochodzą jeszcze kontuzje. Chciałbym jednak, aby była to wielka siatkówka.
Oni chyba nie zagrają...

Wszystko wskazuje na to, że w Resovii zabraknie Grzegorza Kosoka, który podczas treningu doznał kontuzji nadgarstka i mówi się, że będzie musiał pauzować nawet około dwóch tygodni. Partnerem Piotra Nowakowskiego na środku będzie, więc zapewne Łukasz Perłowski.

Do pełnej dyspozycji doszedł już Paul Lotman, ale niepewny jest występ Oliega Achrema.

Jeżeli dolegliwości kapitana gospodarzy potwierdzą się, to jego miejsce na boisku zajmie Mateusz Mika. Wszystko okaże się dziś wieczorem.

W Skrze zabraknie Michała Bąkiewicza. Nie zaryzykuje raczej gry Michał Winiarski, który leczy złamany palec. Na przemęczenie narzeka Bartosz Kurek, ale to walczak i zapewne będzie się dawał naszej drużynie we znaki. Podobnie jak Mariusz Wlazły, który przeciwko Resovii zawsze grał jak z nut.

Interesująca rywalizacja toczyć się będzie na każdej pozycji, bo grają w nich zawodnicy dużego formatu. Wystarczy popatrzeć na składy. Kiedyś Daniel Pliński powiedział, że spotkania z Resovią, to coś więcej niż mecze. Będzie bój. Oby z happy endem dla ekipy znad Wisłoka. Pomoc ze strony swoich fanów mają jak w banku, reszta należy do nich...

Początek spotkania o godz. 20. Wcześniej (godz. 16) w hali ROSiR, w meczu trzeciej kolejki Młodej Ligi zmierzą się młodzi siatkarze Resovii i Skry, która prowadzi po dwóch kolejkach.