Dziś PGE Stal - Falubaz. Liczy się tylko zwycięstwo! [LIVE]

Relacja na żywo: PGE STAL RZESZÓW - FALUBAZ ZIELONA GÓRA

- To będzie niezwykle ciężki mecz, bo Falubaz jest bardzo mocnym zespołem, a na dodatek wzmocnił go Darcy Ward. Na swoim torze musimy jednak zdobywać punkty - podkreśla Greg Hancock, kapitan zajmujących ostatnie miejsce w tabeli "Żurawi".

"Herbi" i jego koledzy zapowiadają, że pojadą dziś na maksa, bo tylko taka jazda może zapewnić im sukces w konfrontacji z kandydatem do medali. W ekstraklasie speedwaya już dawno skończyły się żarty, zwłaszcza dla beniaminka z Rzeszowa.

Nadchodzi decydująca odsłona walki o być albo nie być w elicie. Jeżeli "być", to trzeba wygrywać. Trzy najbliższe mecze - z Falubazem, KS Toruń i GKM Grudziądz - w Rzeszowie zadecydują o przyszłości rzeszowskiego żużla. Na pewno - o utrzymaniu się wśród najlepszych ekip w Polsce. Marzeniem jest pokonanie dziś groźnych "Myszy".

Falubaz po serii kontuzji stanął już na nogi. Pozyskał Warda, świetnie spisuje się Piotr Protasiewicz, wrócił Grzegorz Walasek, ma kto zdobywać punkty w ramach "zetzetki". Drużyna pnie się w tabeli. PGE Stal natomiast nadal kuleje.

Utknęła na ostatnim miejscu w tabeli i trudno jej z niego uciec. Kenni Larsen nadal leczy kontuzję i z Falubazem nie pojedzie. Peter Ljung ma muchy w nosie. Mirosław Jabłoński, Dawid Lampart i Artur Czaja w ostatnim spotkaniu ligowym w Lesznie nie powojowali sobie. Można się załamać, ale walczyć trzeba.

- Na pewno z mocnym przeciwnikiem powalczymy o zwycięstwo. Musimy wygrywać. Trenowaliśmy w poniedziałek i we wtorek. Zawodnicy ustawiali silniki, aby te dobrze spisywały się podczas meczu. Wierzę, że tak będzie. Każdy musi się mocno postarać - powtarza coach teamu znad Wisłoka, który znajduje się pod dużą presją.

Wiele wskazuje na to, że zjawi się jednak dziś w Rzeszowie Ljung. - Zadeklarował, potwierdził nawet, że przyjedzie na ten mecz. Mam nadzieję, że tak się stanie, a on będzie mocnym elementem drużyny - mówi Ślączka, ale dmucha na zimne.

Szwed może bowiem przysłać... zwolnienie lekarskie. Oby okazał się dżentelmenem i dotrzymał słowa. Wszystko okaże się przed samym meczem. Jeżeli przyjedzie, najpewniej zastąpi Jabłońskiego.

W Zielonej Górze Falubaz wygrał 50:40. Goście nie ukrywają apetytów na sukces w Rzeszowie. Mając budżet w wysokości 11 mln zł i taki skład, nie można mieć innych celów.

PGE Stal ma o połowę mniej kasy i nie aż tylu świetnych żużlowców, co dzisiejsi rywale. Od czego są jednak niespodzianki?! Wiara i walka czynią cuda. Aby wygrać dziś z ekipą z Winnego Grodu potrzebny będzie mały cud albo jazda, jakiej jeszcze w tym sezonie w Rzeszowie nie oglądano. Wszystko jest możliwe. Warto to będzie zobaczyć na żywo!

PGE Stal Rzeszów - SPAR Falubaz Zielona Góra

Rzeszów - dziś, godz. 19.30.

PGE Stal: 9. Greg Hancock, 10. Peter Ljung, 11. Dawid Lampart, 12. Karol Baran, 13. Peter Kildemand, 14. Krystian Rempała, 15. Artur Czaja. Trener Janusz Ślączka.

SPAR Falubaz: 1. Grzegorz Walasek, 2. Andreas Jonsson, 3. Darcy Ward, 4. Jarosław Hampel, 5. Piotr Protasiewicz zz, 6. Krystian Pieszczek, 7. Alex Zgardziński. Trener Sławomir Dudek.

Sędziuje Wojciech Grodzki (Opole); komisarz toru: Robert Sawina (Toruń).

W dniu meczu kasy czynne od godz. 10. Stadion dla kibiców dostępny od 17.30.

Ceny biletów: normalny 25 zł; ulgowy 15 zł, dzieci i młodzież do 16. roku życia (pod opieką osoby dorosłej) - wstęp wolny. Program zawodów: 10 zł.

Elektroniczna sprzedaż biletów: https://www.kupbilet.pl/sport/zuzel/sw0158

Kącik dla dzieci znajduje się na trybunie wschodniej. Dla najmłodszych kibiców m.in. zabawy z wykorzystaniem piłek dmuchanych, lin, hula-hoopów, balonów, chust animacyjnych i sznurków do baniek mydlanych oraz malowanie twarzy.

Jedni i drudzy palą się do jazdy i zwycięstwa. Własny tor powinien być sprzymierzeńcem gospodarzy, ale to nie wystarczy. Na Falubaz trzeba dużo, dużo więcej. PGE Stal może więcej...