Dziś Polska gra z Mołdawią na Podpromiu

Tymi meczami w roli selekcjonera polskiej drużyny zadebiutuje Klaudiusz Hirsch.

- Chciałbym, aby w reprezentacji grało jak najwięcej młodych zawodników. Są piłkarze będący w orbicie mojego zainteresowania, ale tym razem ich z różnych przyczyn nie powołałem - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej.

Reprezentacja Polski na Podkarpacie wraca po 4 latach przerwy i zanosi się na to, że na kolejne mecze Polaków nie trzeba będzie znów tak długo czekać. Tym bardziej, że przewodniczącym Komisji Futsalu ma zostać Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

- Zależy nam, aby tę piękną dyscyplinę sportu prezentować w miejscach, gdzie ludzie chcą ją oglądać. Takim miejscem jest z pewnością Podkarpacie - chwalił nasze województwo selekcjoner. - Ja już miałem okazję tu grać i wtedy atmosfera była świetna. Cieszę, że mogłem wrócić do reprezentacji. Mam również nadzieję, że w rankingu powrócimy na to miejsce, które zajmowaliśmy w latach 2007-08 - dodawał Bartosz Łeszyk, kapitan polskiej drużyny.

Mołdawia nie jest łatwym rywalem, o czym Polacy przekonali się w październiku ubiegłego roku, kiedy przegrali z tym zespołem na wyjeździe 2-4 i zremisowali 1-1.

- Jest to niewygodny rywal, ale liczę, że pracę z kadrą rozpocznę od zwycięstw - stwierdził Klaudiusz Hirsch. - Dla nas jak i dla polskiej reprezentacji będzie to kolejny etap przygotowań do turnieju eliminacyjnego do mistrzostw Europy, jakie dobędą się w 2014. Mam nadzieję, że dzisiejszy i jutrzejszy mecz jeszcze zawęzi współpracę między obiema federacjami - powiedział na konferencji trener Mołdawian, Vladimir Vusati.