Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś przylatuje do Rzeszowa Sisley Treviso

mbluj
W ekipie z Treviso same siatkarskie gwiazdy.
W ekipie z Treviso same siatkarskie gwiazdy. CEV.LU
Jutro w Rzeszowie hitowy mecz: Asseco Resovia gra z naszpikowanym gwiazdami światowej siatkówki Sisleyem Treviso. Włoski team wyląduje dziś na lotnisku w Jasionce o godzinie 13. Spotkanie rozpocznie się jutro o 20.30 i obejrzy go z trybun Andrea Anastasi, nowy trener reprezentacji Polski.

To pierwszy pojedynek półfinału Pucharu CEV. Rewanż w sobotę (również o godz.20.30) w Treviso. Nasza drużyna nie pęka przed utytułowanym rywalem i spokojnie przygotowuje się do tego dwumeczu i chcą z niego wyjść zwycięsko.

- Pod względem organizacyjnym wszystko jest już zapięte na ostatni guzik. Mamy już duże doświadczenie w organizacji takich spotkań. Procedury CEV, czyli Europejskiej Federacji Siatkówki, nie zmieniają się. Tylko inne drużyny do nas przyjeżdżają - mówi Jarosław Gutowski, marketing menager w rzeszowskim klubie. - Włosi z lotniska zostaną przetransportowani, tak jak wszyscy nasi przeciwnicy do hotelu "Icam". We wtorek, w godzinach 19-20.30 mają zaplanowany trening w hali na Podpromiu. W środę, w dniu meczu, przeprowadzą w tej hali godzinny rozruch (11.30-12.30).

Sisleyowi, który po sobotnim zwycięstwie 3:0 nad Marmi Lanza Werona zajmuje w tabeli Serie A czwarte miejsce ze sporą startą do rywali, towarzyszyć ma tylko dwóch dziennikarzy. Kibice z Treviso podobno nie przyjadą.
Zainteresowanie meczem ze strony polskich fanów jest bardzo duże. W przedsprzedaży pozostały już tylko pojedyncze bilety. Rezerwacje należy odebrać dziś do godziny 18 na Wyspie w Galerii Nowy Świat. Nieodebrane wejściówki trafią do wolnej sprzedaży. Kasa w hali Podpromie w środę czynna będzie od godz. 17.30. Będzie w niej można kupić około 80 biletów do sektora N2 plus te, które nie zostaną odebrane. - Jestem pewien, że trybuny będą zapełnione w 100-procentach - dodaje Gutowski. - Halę tak przygotujemy, że naszym chłopakom nie pozostanie nic innego, tylko… pokonać Włochów.

Spotkanie Asseco Resovii z Sisleyem Treviso będzie pierwszym, jakie obejrzy po przyjeździe do Polski nowy szkoleniowiec kadry Włoch Andrea Anastasi. We wtorek Anastasi ma w planie spotkanie z członkami Wydziału Szkolenia, którym kieruje rzeszowianin Wiesław Radomski. Niestety, Radomski do Warszawy nie pojechał, bo leży w łóżku mocno chory i nader wątpliwe, by pojawił się także jutro w hali na meczu. - W środę po podpisaniu kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i spotkaniu z dziennikarzami, trener Anastasi w towarzystwie Włodzimierza Sadalskiego, przyjedzie do Rzeszowa - potwierdza Radomski.

Anastasi, który zaproponował już pracę w swoim przyszłym, sztabie Giovanniemu Miale, trenerowi od przygotowania fizycznego w Resovii, w roli trenera biało-czerwonych zadebiutuje najprawdopodobniej 20 maja w Miliczu, w towarzyskim meczu z Rosją.

Już dziś swój półfinałowy meczy w Pucharze CEV rozegra z CSKA Sofia ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24