Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj derby. Resovia kontra Stal Rzeszów przy ul. Hetmańskiej

Tomasz Ryzner
W wtorek oczy wszystkich futbolowych kibiców z Rzeszowa zwrócone będą na stadion przy ulicy Hetmańskiej. Nz. w akcji Emmanuel Udoudo, obok Mirosław Baran, z tyłu Piotr Szkolnik.
W wtorek oczy wszystkich futbolowych kibiców z Rzeszowa zwrócone będą na stadion przy ulicy Hetmańskiej. Nz. w akcji Emmanuel Udoudo, obok Mirosław Baran, z tyłu Piotr Szkolnik. Krzysztof Łokaj
To tylko puchar Polski, ale nie ma mowy, by piłkarze obu ekip potraktowali go ulgowo. W derbach Rzeszowa jest to nie do pomyślenia.

Dziś na stadionie przy Hetmańskiej Stal Kwarcsystem podejmuje Resovię.

"Pasiaki" przystąpią do derbów podbudowani wygraną 2:0 w Przeworsku. Ten wynik zrzucił trochę presji z pleców piłkarzy. Na ich niekorzyść przemawia jednak fakt, że mecz z Orłem rozegrali w niedzielę.

Czy jeden dzień wystarczy na regenerację sił. Czy oznacza to, że Resovia nie wystawi pierwszego garnituru?

- Słyszałem, że trener da szanse kilku piłkarzom, którzy mniej grali - mówi Piotr Kamiński, napastnik Resovii, który strzelił dla niej 75 procent wiosennych goli (3 z 4).

- Jestem poobijany, przeziębiony, ale mogę grać. Nie powiem, że forma jest super, ale napastnika rozlicza się z goli, a na razie trafiam do siatki.

Kadra jest szeroka

- Pewne zmiany w składzie są możliwe, bo w końcu mamy do dyspozycji 24 zawodników. Jednak w Przeworsku wynik szybko sobie ustawiliśmy, więc zespól nie musiał rzucać na szalę wszystkich sił - podkreśla Bogusław Pacanowski, II trener "pasiaków".

- Zmęczenie zmęczeniem, ale to są derby, trzeba wyjść na boisko i walczyć. W niedzielę humory zawodnikom się poprawiły, ciśnienie nieco opadło, ale kolejny mecz stanowi kolejne wyzwanie. To niby puchar, ale dla nas nie ma nieważnych spotkań. Zresztą to są derby. Nikogo nie trzeba mobilizować. Taki wynik jak jesienią będzie trudno powtórzyć. Zadowoli nas jakakolwiek wygrana.

Święto Rzeszowa

Na konferencji prasowej po meczu z Karpatami Czesław Palik, coach stalowców (grali w sobotę) usłyszał pytanie, czy we wtorek da odetchnąć niektórym zawodnikom.

Trener "biało-niebieskich" z miejsca odparował.

- A po czym mają odpoczywać? To są młodzi ludzie. Walczymy o panowanie w Rzeszowie, więc nie ma mowy o narzekaniu na zamęczenie. Możliwe są pewne zmiany, bo niektórzy narzekają na drobne urazy. Ale będą one minimalne. Gramy derby, a to poważna sprawa.

Do meczu nie zdąży się wykurować Paweł Kloc (naciągnięcie mięśnia uda). Ukonu Mba Chukwuemeka chodzi już bez kul, ale przed nim 4 tygodnie rehabilitacji.

Reszta stalowców jest do dyspozycji Palika. Trener Stali liczy nie tylko na prestiżowe zwycięstwo.

- Mam nadzieje, że mecz będzie frajdą dla kibiców, a przy tym obejdzie bez burd, tego biegania po trybunach, co zawsze zostawia niesmak i odstrasza ludzi od przychodzenia na mecze.

Początek meczu 16.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24