Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effatha. Grają mimo przeszkód

Michał Czajka
Po małej przerwie wracamy z naszym cyklem. W dzisiejszym odcinku przedstawiam Wam dosyć ciekawą rzeszowską formację Effatha.

Zespół istnieje od 2002 roku, ma na koncie jedną płytę demo "W imię twoje" i kilka wyróżnień na przeglądach muzycznych. Co warte podkreślenia, grupy nie omija pech i co chwilę borykają się z jakimiś problemami ze składem.

Obecnie Effathe tworzą: Antoni Ziobro (gitara, wokal), Jacek Ziobro (gitara), Piotr Ziobro (wokal), Damian Kaznecki (bas) i Katarzyna Sierżęga (perkusja).

Zawsze jest nadzieja i miłość

O swojej muzyce mówią, że ma chrześcijańskie przesłanie.

- Życie codzienne jest czasem szare i nie zawsze wszystko układa się tak jak to sobie wymarzymy, zatem w naszych tekstach chcemy powiedzieć, że zawsze jest nadzieja i miłość, która pozwala nam wierzyć, że wszystko ma sens - opowiada Antoni.

- Ponieważ prawie każdy z nas jest zaangażowany w organizacjach katolickich, wiec pomysł na taki zespół tlił się w głowie każdego z nas od bardzo dawna.

Choć los nie szczędzi im przykrości, dzięki samozaparciu, pomimo wielu przeszkód, cały czas grają dalej. Siłę czerpią stąd, że granie sprawia im przyjemność i jest sposobem na wolne chwile.

- Cieszymy się tym bardziej, że mimo różnych przeszkód udało nam się nagrać płytę demo - mówią muzycy.

Na perkusji grała Kaśka

Płyta została nagrana w 2005 r. w rodzącym się wówczas studio Rejs. Względy finansowe zaważyły na tym, że zespół zarejestrował tylko trzy utwory.

- Jest to taki mały przekrój naszej twórczości. Staraliśmy się wybrać takie utwory, które mogą powiedzieć o nas jak najwięcej i pokazać rozpiętość i różnorodność naszych kompozycji - mówi Antoni.

Opowiada też o perkusistce Kaśce, która uczestniczyła w nagrywaniu materiału.

- Było to bardzo ciekawe doświadczenie zarówno dla nas jak i naszych znajomych oraz innych zespołów, jakie spotykaliśmy podczas koncertów. Początkowo wszyscy podchodzili sceptycznie, ponieważ dodatkowo Kaśka była nieco młodsza od nas, ale po koncertach zawsze zbierała gratulacje od innych - może bardziej doświadczonych muzyków.

Plany na przyszłość, jak sami twierdzą, mają... banalne. Chcą po prostu grać i nadal cieszyć się tym, że mogą robić to, co najbardziej ich kręci.

- Mamy również nadzieję, że w najbliższym czasie nagramy pełnometrażową płytę, ale to wszystko czas pokaże - kończy Antoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24