Ekonomista: energetycy są pod szczególną ochroną

- Średnia pensja w podkarpackich przedsiębiorstwach wynosi 2690 zł. W zakładach, które z zaopatrują nas w prąd, gaz, gorąca wodę jest ona o 50 procent wyższa. Dlaczego?

- Dlatego, że są to w Polsce branże szczególnie chronione. Ochrona ta wynika z pewnych zaszłości i z silnej pozycji związków zawodowych. Mało gdzie zwalniany pracownik otrzymuje odprawę w wysokości 10-krotnego zarobku. W energetyce tak się właśnie dzieje. Przedsiębiorstwa energetyczne mogą mieć wyższe koszty pracownicze, bo nie mają na rynku silnego konkurenta. Inna sprawa, że takie informacje na pewno działają frustrująco na pracowników innych branż, zwłaszcza, że regularnie podnoszona jest cena prądu i gazu.

- Z ostatniego raportu Urzędu Statystycznego w Rzeszowie wynika, że wciąż najlepiej opłacane są państwowe posady. Zarobki są tu o 300 zł wyższe od średniej podkarpackiej.

- W przedsiębiorstwach zarabiało się ostatnio gorzej, bo najszybciej reagowały na sytuację gospodarczą. Był kryzys i musiały oszczędzać. Sektor publiczny jest pod tym względem dość sztywny, obwarowany ustawami. Z takich powodów państwowa posada na pewno jest bezpieczniejsza. Ale z pewnością nie docenia specjalistów tak, jak sektor prywatny, w którym ludzie o najwyższych kwalifikacjach zarabiają o wiele więcej niż wysocy urzędnicy.

- Pracownicy gastronomii i handlu w regionie zarabiają poniżej średniej pensji. Nieco więcej ponad średnią w przemyśle...

- Lepsze zarobki w podkarpackim przetwórstwie przemysłowym to zasługi m.in. Doliny Lotniczej. Istniejące tu zakłady wymagają od zatrudnionych coraz wyższych kwalifikacji, doszkalania się, znajomości obcych języków. Za tymi wyższymi wymaganiami idą wyższe pensje. Tu też kryje się odpowiedź na skromne zarobki w gastronomii czy hotelarstwie - tu wyższe kwalifikacje często nie są wymagane.