- Autorzy raportu "Polska 2030" choć nie wprost, to jednak sugerują, że w najbliższych latach państwo powinno wspierać rozwój już bogatych aglomeracji w centrum kraju, a te będą pozytywnie promieniować na pozostałe regiony. Wszyscy mamy na tym skorzystać.
- Takie założenia są błędne i nie będą służyć zarówno rozwojowi Polski jako całości, jak również naszego regionu, czy tzw. ściany wschodniej. Będzie to pomoc dla już teraz bogatych regionów, kosztem tych biedniejszych. Te sześć silnych ośrodków w centrum Polski, które według koncepcji mają być wspomagane, i tak sobie poradzą. A dla nas i pozostałych regionów ściany wschodniej wsparcie jest niezbędne. W Unii Europejskiej pomaga się obszarom uboższym gospodarczo.
- Ale szybciej rozwijające się aglomeracje mają korzystnie wpływać na inne regiony, w tym Podkarpackie.
- Wątpię w takie oddziaływanie. Może dojść do wręcz odwrotnej sytuacji, nawet efektu "kanibalizmu". Tamtejsze ośrodki, jeszcze bardziej zyskujące, będą wysysać z innych regionów zasoby, choćby wykwalifikowaną kadrę czy inwestycje zagraniczne. A my staniemy się skansenem, rzeczywiście zielonym pierścieniem, do którego będzie się przyjeżdżać łowić ryby i polować na jelenie.
- Jaka pomoc byłaby dla Podkarpackiego najlepsza. Bo chyba nie budowanie tutaj ciężkiego przemysłu?
- Nie. Powinny to być inwestycje w gałęzie gospodarki nie szkodzące zbytnio środowisku, lecz korzystne gospodarczo. Choćby przemysł wysokich technologii, informatyczny. Mamy odpowiednio wykwalifikowaną kadrę. To byłoby idealne rozwiązanie.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
